Niemcy czekają na zwycięstwo swojego zawodnika w Turnieju Czterech Skoczni od 2002 roku. Wtedy górą okazał się Sven Hannawald. Jako pierwszy w historii zgarnął tzw. wielkiego szlema, czyli wygrał wszystkie cztery konkursy z rzędu.
Choć regularnie zawodnicy z tego kraju wymieniani są w gronie faworytów do zwycięstwa, to ta sztuka im się nie udawała. Przełamanie może przyjść w trwającej 72. edycji turnieju.
Czytaj także: Polały się łzy. Żona polityka PiS już po walce
Świetnie rozpoczął go Andreas Wellinger. Wygrał swoje szóste pucharowe zawody w karierze (pierwsze zwycięstwo od ponad 2500 dni) i został pierwszym liderem klasyfikacji TCS. Ma trzy punkty przewagi nad drugim Ryoyu Kobayashim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Już podczas czwartkowych kwalifikacji na trybunach pojawiły się tłumy. Mateusz Leleń z TVP Sport przekazał, że sprzedano 16,3 tys. biletów. I jest to historyczny rekord, jeżeli chodzi o kwalifikacje przed konkursem Turnieju Czterech Skoczni.
W piątek natomiast obiekt wypełnił się po same brzegi. Znalazło się tam ponad 25 tys. osób. Fani stworzyli kapitalną atmosferę. Podobnie jest jeszcze podczas konkursów rozgrywanych w Zakopanem.
Dominik Formela z portalu skijumping.pl pokazał na portalu X krótkie nagranie z trybun. Zobaczyć można, jak tłum niemieckich kibiców dopinguje zawodników w trakcie zawodów (spójrz na nagranie poniżej).
Czytaj także: "Rekordzista" znów zaskoczył. Była gwiazda KSW bez szans
Żadna arena nie ma podjazdu do skoczni-stadionu w Oberstdorfie - skwitował krótko dziennikarz.
Kolejny konkurs w ramach Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się w Nowy Rok w Garmisch-Partenkirchen.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.