Tego chyba nikt się nie spodziewał. Przez 120 minut meczu Maroko - Hiszpania w 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata w Katarze nie padła ani jedna bramka. Do rozstrzygnięcia rywalizacji i wyłonienia ćwierćfinalisty potrzebne były rzuty karne. W nich sensacyjnie lepsi okazali się Marokańczycy i po raz pierwszy w historii awansowali do najlepszej ósemki mundialu.
Możesz przeczytać także: Cios w Michniewicza. To nie przejdzie bez echa
Maroko do historycznego sukcesu poprowadził trener Walid Regragui. To były piłkarz, który rozegrał w kadrze aż 45 spotkań. Od 2012 roku przez rok pełnił rolę asystenta selekcjonera kadry narodowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Później pracował w kilku klubach, aż w końcu 31 sierpnia 2022 roku, niespełna trzy miesiące przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Katarze, został mianowany nowym selekcjonerem reprezentacji narodowej. Jak się okazało, nie potrzebował zbyt wiele czasu, aby osiągnąć coś, czego nie udało się nikomu przed nim.
Co więcej, przeszedł do historii afrykańskiej piłki. Jak podają statystycy, Walid Regragui jest pierwszym trenerem z tego kontynentu, który awansował do ćwierćfinału mistrzostw świata.
Możesz przeczytać również: Stało się. Fame MMA podjęło decyzję ws. Jacka Murańskiego
Marokańczycy pod jego wodzą znakomicie radzą sobie przede wszystkim w defensywie. W czterech meczach stracili tylko jedną bramkę (z Kanadą). Do tej pory zremisowali bezbramkowo z Chorwacją (i teraz z Hiszpanią), a także pokonali faworyzowaną Belgię 2:0. To zaważyło o sensacyjnym odpadnięciu ekipy z Beneluksu.
W ćwierćfinale piłkarskich mistrzostw świata Maroko zmierzy się z wygranym pojedynku Portugalia - Szwajcaria. Mecz w ramach 1/4 finału mundialu z udziałem Marokańczyków rozegrany zostanie w sobotę 10 grudnia.
Możesz przeczytać także: Cristiano Ronaldo nie będzie zadowolony. Apel przed kluczowym meczem
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.