Do pewnego momentu Borussia Dortmund miała wyraźną przewagę i stwarzała sobie zdecydowanie lepsze sytuacje bramkowe. Obraz gry zmienił się w drugich 45 minutach. Po kilku sygnałach ostrzegawczych, Real Madryt ruszył do ataku.
Najpierw Dani Carvajal wpakował piłkę do siatki, a potem niezawodny Vincius Junior pozbawił niemieckich kibiców wszelkich złudzeń. Podopieczni Carlo Ancelottiego w decydującym meczu spisali się na medal i odnieśli kolejny triumf w Ligi Mistrzów.
Czytaj także: Prezydent Realu zachwycony. Jego słowa mówią wszystko
Podczas finału na Wembley pojawiło się wiele znanych postaci ze świata piłki nożnej. Jednym z nich jest Jose Mourinho, który w przeszłości prowadził Real Madryt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pewnym momencie Mourinho zaczepił na murawie Jude Bellingham, który postanowił spełnić marzenie swojej mamy.
Przepraszam, ale moja mama marzy o zdjęciu z tobą - powiedział reprezentant Anglii do Portugalczyka, który momentalnie ruszył w kierunku mamy piłkarza.
Ogromne pieniądze dla Realu Madryt
Real zarobił 15,64 mln euro za udział w fazie grupowej, 16,8 mln za wyniki w niej, 9,6 mln za wejście do 1/8 finału, kolejne 10,6 mln za awans do ćwierćfinału, 12,5 mln za udział w półfinale oraz 15,5 mln za dotarcie do finału.
Sobotnie zwycięstwo dało ekipie z Madrytu jeszcze 4,5 mln w unijnej walucie. To oznacza, że łącznie uzbierała 85,14 mln euro, co przy obecnym kursie daje ponad 364,1 mln zł!
Borussia w sobotę zeszła z boiska pokonana, ale nie musi rozdzierać szat, bo jej licznik również wygląda bardzo okazale.
Czytaj także: "Ostatni taniec". Boniek zamieścił zdjęcie z Wembley
Zespół z Dortmundu pomniejszył swój bonus tylko o nieco gorsze wyniki w fazie grupowej (trzy zwycięstwa, dwa remisy, jedna porażka) i brak triumfu w finale. Jesienią podniósł z boiska 10,2 mln euro zamiast maksymalnych 16,8 (jeden triumf był wyceniany na 2,8 mln, natomiast remis dawał 0,9 mln), zaś przez porażkę w ostatnim spotkaniu uciekło mu 4,5 mln.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.