Rozgrywki piłkarskie na Ukrainie toczą się mimo trwającego konfliktu zbrojnego z Rosją. Kolejki odbywają się regularnie, nie ma zaległości w tabeli. W ostatniej serii gier, na drugim poziomie ligowym, zmierzyli się Metalurg Zaporoże z Polissią Żytomierz.
Polissia jest liderem. Jak dotąd w 11 kolejkach odniosła osiem wygranych, raz zremisowała i poniosła dwie porażki. O zwycięstwie 1:0 z Metalurgiem zdecydowało uderzenie Denisa Janakowa po nieco ponad godzinie spotkania. Gospodarze nie zdołali odpowiedzieć na tego gola do końca pojedynku.
W pierwszym kwadransie sędziowie oraz piłkarze mieli niespodziewanego gościa na boisku. Pies postanowił skraść show zawodnikom i zakłócił wznowienie gry od bramki. Na stadionie zapanowała konsternacja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyraźnie towarzyski zwierzak szukał kompana do zabawy na boisku piłkarskim. Sędzia czy bramkarz byli jednak tak skoncentrowani na meczu, że rozczarowali czworonoga. Ten jednak, po krótkim zawahaniu, postanowił nie zaprzestać poszukiwania atrakcji. Pies ruszył raźnym krokiem w kierunku środka boiska.
Zachwycony swoim rajdem pies wpadł jednak w sidła. Jeden z piłkarzy zawołał niespodziewanego gościa, po czym wziął go w swoje ramiona i przetransportował w okolicę ławek rezerwowych. Bohater sytuacji przy okazji został polizany po twarzy przez czworonożnego miłośnika futbolu.
Ukraiński pies nie był oczywiście pierwszym zwierzakiem na boisku piłkarskim. Rozegranie meczu potrafiły utrudniać koty, ptaki, krowa, a ostatnio byk. W takim towarzystwie poradzenie sobie z ciekawskim psiakiem to jak bułka z masłem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.