Weekend Pucharu Świata w Willingen niesie za sobą mnóstwo niespotykanych sytuacji w skokach narciarskich. Zaczęło się już w piątek - podczas treningu kobiet. W stawce 36 zawodniczek tylko osiem z nich uzyskało notę wyższą od 0,0.
Możesz przeczytać także: Leśnicy pokazali, co dzieje się w polskich lasach. Oto ich reakcja
Do kolejnej nietypowej sytuacji doszło w niedzielę - podczas konkursu Pucharu Świata pań. Już w pierwszej serii kilka zawodniczek miało problemy z lądowaniem. Wszystko przez nierówny zeskok, na który wpływ miał intensywnie padający deszcz ze śniegiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poważny upadek po skoku na 128,5 metra zaliczyła Jenny Rautionaho. Reprezentantka Finlandii mocno się poobijała, a zeskok opuściła na noszach. Nie była w stanie przystąpić do drugiej serii.
Mimo upadku, mimo tylko jednego skoku i tak zdobyła punkty Pucharu Świata. Odległość, którą osiągnęła w pierwszej próbie, dała jej notę 82,9 punktu. A to przełożyło się na 29. miejsce w zawodach, czyli dwa punkty do klasyfikacji generalnej. Wyprzedziła więc jedną zawodniczkę, która w konkursie oddała dwie próby.
Możesz przeczytać również: Sławomir Peszko w Fame MMA? Jest komentarz włodarza
Niedzielny konkurs padł łupem Japonek - wzięły całe podium. Triumfowała Yuki Ito, na drugim miejscu rywalizację zakończyła Nozomi Maruyama, a trzecia była Sara Takanashi. Polki nie startowały.
Liderką Pucharu Świata w skokach pozostaje Austriaczka - Eva Pinkelnig. W 17 konkursach zgromadziła 1142 punkty. Jedyna Polka w klasyfikacji generalnej, Nicole Konderla, zajmuje 46. miejsce (sześć punktów).
Możesz przeczytać również: Grek osiągnął życiowy sukces. Zobacz jego szaloną radość
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.