To była najlepsza reklama piłki nożnej. Po meczu pełnym dramaturgii Chelsea pokonała Manchester United 4:3, choć jeszcze w... 99. minucie spotkania przegrywała 2:3. Gospodarze w ostatnich minutach strzelili jednak dwa gole i to oni mogli cieszyć się ze zwycięstwa (relacja z tego starcia dostępna jest pod TYM LINKIEM).
75 minut w tym spotkaniu na boisku spędził Casemiro. W jego miejsce szkoleniowiec Czerwonych Diabłów wprowadził Scotta McTominay'a. Po tym, jak Brazylijczyk został zmieniony, usiadł na ławce rezerwowych.
W końcówce spotkania piłkarz z trudem umiał usiedzieć na swoim miejscu. W pewnym momencie Brazylijczyk podniósł się z siedzenia, co spowodowało, że zasłonił widok na boisko kibicom, którzy siedzieli tuż za jego plecami. To spotkało się z nerwową reakcją fanów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przejął się tym, co zrobił
Casemiro zachował się jednak z klasą, ponieważ odwrócił się i przeprosił poszkodowanych kibiców. W mediach społecznościowych pojawiło się już nagranie z tej sytuacji (to możesz zobaczyć na końcu artykułu), na którym słychać, jak piłkarz zwraca się do fanów i dopytuje się, czy już im nie zasłania
- Teraz wszystko w porządku? Teraz wszystko w porządku? - mówił do kibiców Chelsea.
Pod zamieszczonym filmikiem pojawiło się sporo pozytywnych komentarzy pod adresem Casemiro. Internauci docenili fakt, że piłkarz Manchesteru United przeprosił za swoje zachowanie i nie pozostał obojętny na szkodę, jaką wyrządził fanom Chelsea.
"Casemiro to facet z klasą", "Jest taki uprzejmy. Od teraz lubię Casemiro", "Wygląda na całkowicie miłego faceta", "Ale on jest miły", "Co za człowiek" - czytamy.
Dodajmy, że po tym spotkaniu Manchester United plasuje się na 6. miejscu w tabeli Premier League. Z kolei Chelsea jest na 10. pozycji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.