Budowa mazurskiego kompleksu turystycznego "Wodny Świat" dopiero ruszyła, a już może się zakończyć. Na wierzch wypływa coraz więcej nowych faktów, a swoje zaangażowanie w tę inwestycję wycofał Piłkarz Roku UEFA - Robert Lewandowski.
Projekt realizowany w Giżycku ma wartość 71,7 mln zł, natomiast aż 40 mln zł do tej kwoty miała dostarczyć Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Resztę środków miało uzupełnić czterech wspólników, w tym sam Robert Lewandowski.
Zobacz także: Kosmiczne pieniądze za powrót do ringu
Jednak jak się okazało, jednym z inwestorów miałby być też biznesmen Paweł Petrusewicz, a ten posiada bardzo bogatą kartotekę karną. Był skazywany, m.in. za posiadanie i sprzedaż lub detonację bomb, posiadanie innych ładunków wybuchowych oraz broni, podrabianie dokumentów i wyłudzanie kredytów, oszustwo, próbę wyłudzenia odszkodowania ubezpieczeniowego, wpływanie na zeznanie świadka.
Zobacz także: Ostry komentarz Filipa Bednarka
Kiedy "Puls Biznesu" poinformował opinię publiczną o tym, kto stoi za tym projektem, nie trzeba było długo czekać na efekty. Pierwszym inwestorem, który wycofał się z tej inwestycji, był właśnie Robert Lewandowski.
Zaledwie godzinę po tym, jak wydano oświadczenie najlepszego polskiego piłkarza, poinformowano o tym, że z dofinansowania "Wodnego Świata" zrezygnował PARP. W związku z tym inwestycja straciła ponad 40 mln zł, które miało wpłynąć z rządowej kasy. Co ciekawe, do tej pory nie wiadomo, na jakiej podstawie główny inwestor w ogóle otrzymał tak duże dofinansowanie.
Zobacz także: Kompromitująca wpadka prowadzącej galę UEFA
Na ten moment nie wiadomo, jaka jest przyszłość kompleksu turystycznego, który ma powstać w Giżycku. Obecnie spółka ma ważną umowę na użytkowanie gruntów na jeziorze Niegocin do 28 sierpnia 2027 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.