Wraz z rozpoczęciem sezonu, Jose Mourinho został trenerem we włoskim klubie AS Roma. Początki były trudne, ale Portugalczykowi wiedzie się coraz lepiej. W lidze walczy o piąte miejsce, a także awansował do półfinału Ligi Konferencji Europy. W rzymskim zespole występuje Nicola Zalewski i między innymi Polak zyskuje na współpracy z Mourinho.
Czytaj także: Absurdalny błąd piłkarza. Pomylił kolory kartek
W poniedziałek AS Roma zremisowała 1:1 z Napoli. O wywalczeniu punktu zdecydowało uderzenie w doliczonym czasie. Mourinho i jego piłkarze stawili się na południu Włoch w niedzielę, a Portugalczyk wykorzystał wolny czas na spacer po Neapolu.
Czytaj także: Kibice wyproszeni z hali. "Idźcie już na samolot"
Właśnie w stolicy Kampanii, jak nigdzie w Europie, żywe jest uwielbienie dla zmarłego w listopadzie 2020 roku Diego Armando Maradony. Argentyńczyk, jeszcze jako piłkarz, wprowadził Napoli na szczyt włoskiego futbolu. Dzięki niemu mieszkańcy biednego regionu poczuli wielką dumę. Kult Diego widać tam na każdym kroku.
Jose Mourinho zobaczył słynny mural poświęcony Diego Armando Maradonie. Wieść o tym, że trener postanowił upamiętnić legendarnego neapolitańczyka, rozniosła się po mieście. Miał on problem z przeciśnięciem się przez tłum kibiców i złożeniem kwiatów. Pomogli w tym policjanci oraz ochroniarze. Na filmie słychać nieśmiałe brawa i podziękowania za gest Mourinho.
Czytaj także: Nie miał czasu, musiał rzucać. Rewelacyjne zagranie
Ponadto, w poniedziałek Portugalczyk spotkał się z Diego juniorem. Syn legendarnego piłkarza nie szczędził komplementów Jose Mourinho.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.