Novak Djoković tradycyjnie wybrał na miejsce spędzania czasu po Wimbledonie wybrzeże w Czarnogórze. Tym razem tenisista nie zatriumfował w Londynie. Został zatrzymany w finale przez Carlosa Alcaraza, przez co stracił szansę na wygranie w jednym sezonie czterech turniejów wielkoszlemowych.
Tegoroczne wakacje wyglądają jednak nieco inaczej niż wcześniejsze. Novak Djoković nie spędza już czasu w letniej posiadłości, którą po ślubie z Jeleną kupił w 2014 roku. Była ona prestiżowym miejscem, ale przez blisko dekadę sytuacja zmieniła się.
W okolicy huczy od plotek. Novak Djoković miał przeprowadzić się, ponieważ jego spokojna oaza przestała być prestiżowym miejscem i zamieniła się w zwykłe osiedle mieszkaniowe. Tenisista lubi zachowywać balans z życiu prywatnym i potrzebuje również miejsca do nieskrępowanego wypoczynku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Novak Djoković nie porzucił jednak Czarnogóry. Jego nowym miejscem wypoczynku po Wimbledonie, a przed US Open jest osada Kumbor. Specjalna willa, którą wybrał tenisista, jest warta 15 milionów euro. Nie wiadomo, czy sportowiec zdecydował się na zakup czy kilkuletni wynajem posiadłości.
Inną zmianą jest przeniesienie prywatnego jachtu tenisisty do nowego portu w okolicy Kumbor. W ostatnich dniach Novak Djoković został przyłapany w towarzystwie małżonki również na wybrzeżu Chorwacji.
Tytan pracy, jakim jest Novak Djoković, potrzebuje również czasu na naładowanie baterii. Oddanie panowania w Wimbledonie było nieprzyjemne dla reprezentanta Serbii. Od czasu zakończenia tego turnieju wielkoszlemowego na Instagramie sportowca nie pojawił się kolejny wpis.