W kadrze Al-Nassr znajduje się aktualnie ośmiu zagranicznych zawodników. Najbardziej znanym z nich jest Cristiano Ronaldo, a u jego boku grają między innymi Sadio Mane oraz Marcelo Brozović.
Najnowszym nabytkiem klubu z Arabii Saudyjskiej jest Jhon Duran, za którego zapłacono astronomiczne około 80 milionów euro. Sprowadzenie napastnika z angielskiej Aston Villi było jednym z najciekawszych transferów zimowego okna na całym świecie.
Jhon Duran zastanawia się na tym, czy zamieszkać w Arabii Saudyjskiej czy w Bahrajnie. Klubowy kompan Kolumbijczyka - Aymeric Laporte - rozmawiał z brytyjskim dziennikiem "The Guardian" i jego słowa można odczytać jako ostrzeżenie przed wybraniem Rijadu. Piłkarz zwrócił uwagę na elementy kulturowe, ale również na kłopot z poruszaniem się samochodem po stolicy Arabii Saudyjskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeprowadzka jest dużą zmianą w porównaniu z Europą. Każdy adaptuje się w innym tempie. W rzeczywistości w Arabii Saudyjskiej jest wielu graczy, którzy nie są zadowoleni. Gospodarze także mierzą się z czymś nowym, ponieważ dopiero kilka lat temu zaczęli sprowadzać piłkarzy z Europy z długimi karierami - mówi Aymeric Laporte.
Wielu z nas przyjechało tu nie tylko dla piłki nożnej oraz pieniędzy. Jeśli chodzi o jakość życia, to spodziewałem się czegoś innego. Wychodzi na to, że dziennie marnujesz po trzy godziny w samochodzie, ponieważ ruch uliczny jest koszmarny - dodaje reprezentant Hiszpanii.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
Bahrajn jest krajem na Półwyspie Arabskim, w którym panują mniej konserwatywne zasady kulturowe niż w Arabii Saudyjskiej. Gdyby Jhon Duran postanowił zamieszkać tam wspólnie z partnerką, musiałby podróżować do Rijadu samolotem przez godzinę i 20 minut w jedną stronę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.