Podczas inauguracji Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lillehammer norwescy zawodnicy pojawili się z logo Nammo na kaskach. Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, Nammo, czyli Nordic Ammunition Company, to norwesko-fińska firma specjalizująca się w produkcji amunicji i rozwiązań kosmicznych. W ostatniej literze umieszczony jest zarys kuli karabinowej, co wzbudziło kontrowersje.
Amnesty International skrytykowała decyzję o umieszczeniu logo producenta broni na kaskach skoczków. Frank Conde Tanderg, polityczny doradca organizacji, wyraził swoje niezadowolenie na antenie telewizji NRK, podkreślając, że w czasie licznych konfliktów zbrojnych, w których używana jest norweska amunicja, takie działanie jest "niesmaczne".
Halvor Egner Granerud, norweski skoczek, który od lat nosi logo Nammo, nie widzi w tym problemu. Podkreśla, że firma wspiera norweską reprezentację, wypełniając zobowiązania Norwegii wobec NATO. Z kolei komentatorzy stacji NRK uznali, że łączenie sportu z reklamą broni jest nieodpowiednie i ignoruje obecne realia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Logo Nammo już wcześniej było na kurtkach norweskich skoczków
Norweska federacja narciarska, po podpisaniu nowego kontraktu z Nammo, zdecydowała się na umieszczenie logo na kaskach, co wcześniej miało miejsce na kombinezonach i kurtkach skoczków. Decyzja ta spotkała się z mieszanymi reakcjami, zarówno w kraju, jak i za granicą.
Warto zauważyć, że Nammo od 2010 r. jest sponsorem norweskiej kadry, a obecne zmiany wynikają z nowego kontraktu. Mimo krytyki norwescy skoczkowie kontynuują współpracę z firmą, która wspiera ich w kwestiach technicznych i aerodynamiki.
Austriacy zdominowali sobotni konkurs, choć wygrał Niemiec
W pierwszym konkursie sezonu na najwyższym podium stanął Niemiec Pius Paschke. Cztery kolejne miejsca zajęli Austriacy: Daniel Tschofenig, Maxilimian Ornter, Stefan Kraft i Jan Hoerl.
Najlepszy z polskich zawodników Paweł Wąsek, który uplasował się na 16. pozycji. Aleksander Zniszczoł zakończył zmagania na 23. miejscu, a Dawid Kubacki na 26. Do drugiej serii nie awansowali Kamil Stoch, który zajął 25 lokatę oraz Maciej Kot, który zajął 42. miejsce.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.