Artur Szpilka żadnego wyzwania się nie boi. Uwielbia długie spacery, przy których często towarzyszą mu jego psy. W sobotę zamierza zdobyć najwyższy szczyt Karkonoszy. Zrobi to jednak w nietypowej scenerii.
W sobotę zdobywamy Śnieżkę z Pumbusiem i cała ekipą. Tym razem w samych spodenkach, czapce i rękawiczkach - napisał Artur Szpilka w mediach społecznościowych.
Internauci momentalnie zauważyli także, że w wielkiej wyprawie weźmie udział tylko jeden pies popularnego pięściarza. Szpilka szybko odpowiedział jednak na Instagramie o absencji swojego drugiego czworonoga. "Cycu nie lubi chodzić po górach. Zostanie z mamą w łóżku” - skomentował w swoim stylu.
Organizatorem całej akcji jest zawodnik MMA Michał Materla, który na Instagramie opowiedział o tym przedsięwzięciu.
Moje ostatnie wejście na Śnieżkę spotkało się z dużym zainteresowaniem osób, które też chciałyby spróbować. Więc teraz jest taka okazja. Zapraszam wszystkich 18 i 19 grudnia - napisał Materla.
Bokser wraca na ring
Od ostatniej walki Artura Szpilki minęło ponad pół roku. 7 marca "Szpila" zmierzył się w Łomży z Ukraińcem Sierhijem Radczenką, którego pokonał decyzją sędziów.
31-latek planuje już kolejny pojedynek. Niebawem ma się spotkać z Łukaszem Różańskim, który ma być jego kolejnym rywalem. Walka ma się odbyć w pierwszym kwartale 2021 roku i pokazana zostanie w systemie pay-per-view.
.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.