W mediach coraz głośniej robi się o Alici Schmidt. Niemka uznawana jest za jedną z najpiękniejszych lekkoatletek na świecie, a nawet za najseksowniejszą sportsmenkę.
Schmidt już od najmłodszych lat była utalentowaną biegaczką. Zdobyła srebrny medal na mistrzostwach Europy juniorów w 2017 roku, a także brąz młodzieżowych mistrzostw Europy.
Zobacz również: Powiedziała, ile zarabia w sporcie. Zdziwisz się
W 2021 roku Niemka pojechała na igrzyska olimpijskie w Tokio. Wystąpiła w sztafecie mieszanej 4 x 400 m, nie zdobywając awansu do finału. W karierze seniorskiej nie odniosła już większych sukcesów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo to Schmidt cieszy się sporą popularnością w internecie z uwagi na jej urodę. Na Instagramie obserwuje ją ponad 4,7 miliona obserwujących. Dzięki temu może liczyć na liczne współprace, które przynoszą jej spore zyski. Inaczej ciężko byłoby kontynuować jej karierę, biorąc pod uwagę to, ile zarabia ze sportu.
- Jeśli zostajemy powołani do reprezentacji narodowej, otrzymujemy od związku jedynie 700 euro miesięcznie - przyznała w ostatnim czasie biegaczka na swoim oficjalnym koncie na Tiktoku.
- Jestem wdzięczna, że zarabiam pieniądze dzięki mediom społecznościowym i dzięki temu mogę oszczędzić sobie kolejnej pracy na pół etatu - dodała.
W ostatnim czasie Niemka opublikowała nowe wpis na Instagramie, na którym oczywiście nie zabrakło jej zdjęcia. Dodała to tego kilka słów prosto od siebie.
"W życiu nie chodzi o to, żeby być idealnym, ale o to, by być tak niedorzecznie namiętnym, że ludzie myślą, że jesteś trochę szalony" - napisała.
Zareagowało na niego ponad 173 tysiące osób, a liczba komentarzy przekroczyła 1000. "Obsesja", "Jesteś niezwykle inspirująca", "Prawdziwa bogini", "Piękna kobieta", "Idealna" - skomentowali jej zdjęcie internauci.
Schmidt obecnie robi wszystko, by wystąpić na kolejnych igrzyskach olimpijskich. Te odbędą się w 2024 roku w Paryżu. Bardzo możliwe, że w sztafecie niemieckiej 4 x 400 metrów ponownie zobaczymy ją w akcji.
Przeczytaj też: Zerwali ze sobą w święta. Obyło się bez łez