Do szokujących scen doszło w 28. minucie starcia Luton Town z Swansea City. Gospodarze prowadzili już pewnie 3:0 i chcieli wykorzystać swoją dobrą passe wznawiając grę ze stałego fragmentu gry. Opóźnić tę czynność chciał piłkarz gości Ryan Manning.
Zobacz także: Gwiazdor "Gry o Tron" zmiażdżył rywala
Jak się okazało, opieszałość Manninga rozwścieczyła Henriego Lansbury'ego. Ten widząc rywala powolnie zmierzającego w kierunku piłki, kopnął go z całej siły. Uderzenie było na tyle potężne, że ten aż wyleciał w powietrze. Co więcej, wszystko uchwyciły kamery Sky Sports, które transmitowało to spotkanie.
Zobacz także: Ta zawodniczka zachwyca nawet poza sportowymi arenami
Natomiast o ile sam faul był brutalny, to jeszcze bardziej niż ten widok zaskoczyła decyzja sędziego. Przyznał on bowiem zawodnikowi gospodarzy tylko żółtą kartkę. To jednak nie był koniec absurdów w tej sytuacji.
Piłkarz Luton Town zamiast cieszyć się, że nie wyleciał z boiska od razu ruszył w kierunku sędziego. Miał on bowiem pretensję za otrzymaną żółtą kartkę, bowiem jego zdaniem nie zasłużył na tak "surową" karę.
Na ten moment nie wiadomo jakie jest stanowisko FPL oraz FA w związku z tą sytuacją. Można się spodziewać jednak, że będzie ona analizowana zarówno przez organizatora rozgrywek Championship, jak i przez angielski związek piłkarski.
Zobacz także: Reprezentant Polski wmieszał się w konflikt raperów
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.