28 marca 1997 roku doszło do jednej z najgłośniejszych walk w historii boksu. W starciu o pas wagi ciężkiej organizacji WBA naprzeciw siebie stanęli Mike Tyson i Evander Holyfield. W trzeciej rundzie doszło do skandalu, bowiem "Żelazny Mike" podczas jednej z akcji odgryzł rywalowi kawałek ucha. Tyson został za to zdyskwalifikowany, cofnięto jego licencję na starty w stanie Nevada, a także odebrano 10% jego gaży, która wynosiła 30 milionów dolarów.
Chociaż od walki minęło równo 27 lat, jej wspomnienie jest dalej żywe wśród kibiców boksu. Mike Tyson postanowił wykorzystać ten fakt, by jeszcze powiększyć swój majątek. 57-latek wypuścił bowiem do sprzedaży żelki konopne w kształcie nadgryzionego ucha,
Żelki dostępne są w kilku wariantach smakowych, a ich cena na oficjalnej stronie Tysona to 19,95 dolarów za opakowanie. Co więcej, "Daily Mail" donosi, że produkty można też kupić w kilku aptekach na terenie Nowego Jorku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorastając na Brooklynie, nigdy nie wyobrażałem sobie czasów, w których marihuana będzie legalnie wykorzystywana do poprawy samopoczucia zarówno psychicznego, jak i fizycznego - mówił Tyson, ogłaszając wejście swojego produktu na rynek.
Przypomnijmy, że już 24 lipca legendarny bokser wróci do ringu. Jego rywalem będzie młodszy o niemal 30 lat popularny amerykański youtuber i aktor Jake Paul. W tej chwili nie wiadomo jeszcze, czy ich walka będzie miała charakter pokazowy czy też zostanie uznana za oficjalny pojedynek, jednak Tyson w ostatnich tygodniach intensywnie przygotowuje się do tego starcia, a swoje treningi prezentuje w mediach społecznościowych.