Wojciech Szczęsny jest najjaśniejszym punktem reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata 2022 w Katarze. Golkiper zaliczył już sporo wspaniałych parad, ale najwięcej mówi się o jego postawie przy rzutach karnych. Na razie ma tutaj 100-procentową skuteczność!
Czytaj także: Dramat syna Krawczyka w tramwaju. Ludzie wezwali karetkę
Wojciech Szczęsny wyczyniał cuda choćby przy okazji meczu z Arabią Saudyjską. Najpierw obronił uderzenie z jedenastu metrów, a chwilę później poradził sobie z dobitką. W trakcie spotkania z Argentyną zatrzymał natomiast Lionela Messiego. Doskonale wyczuł jego intencje i znów był górą, nie dopuszczając do trafienia z rzutu karnego.
Wojciech Szczęsny zamiłowanie do piki nożnej odziedziczył po tacie. Brat bramkarza Juventusu również postanowił poświęcić się futbolowi. Aktualnie prowadzi w Warszawie szkółkę dla młodych zawodników i czuwa nad ich właściwym rozwojem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Wojciech Szczęsny nie zdążył poznać siostry
Bramkarz reprezentacji Polski miał też siostrę. Niestety, nie zdążył jej poznać. Natalia zmarła po tragicznym zdarzeniu, do którego doszło w trakcie codziennego spaceru.
Alicja Szczęsna przebywała z córeczką przy ulicy Bursztynowej w Międzylesiu. W pewnym momencie na dziecko przewrócił się metalowy trzepak.
Kiedy się odwróciłam, z przerażeniem zauważyłam, że pod trzepakiem leży moje dziecko, całe we krwi. Wyglądało jak martwe, nie dawało oznak życia - opowiadała Alicja Szczęsna w rozmowie z "Rewią".
Tragiczne zdarzenie miało miejsce w kwietniu 1987 roku. Starsza siostra Wojciecha Szczęsnego zmarła dwa dni po tym makabrycznym incydencie. Dziewczynka miała tylko nieco ponad rok. Był to niewątpliwie ogromny cios dla całej rodziny Szczęsnych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.