Przypomnijmy, że w ostatnim czasie do środowiska freak fightów dołączyło wielu byłych i aktualnych sportowców. W oktagonie poszczególnych federacji zawalczyli piłkarze, którzy występowali z Błaszczykowskim w kadrze, w tym np. Jakub Wawrzyniak i Jakub Kosecki, a Sławomir Peszko pełni rolę medialnego włodarza Clout MMA.
Jednym ze sportowców jest także Daniel Omielańczuk, który w pierwszej walce zmierzył się z Denisem Załęckim. W drugiej zawalczy natomiast z Kamilem Mindą.
Omielańczuk jest jednak zażenowany poziomem pierwszej konferencji prasowej przed galą Clout MMA 4. W rozmowie z MMA.pl wspomniał o kłótni, jaka miała miejsce pomiędzy Jackiem Murańskim a Marcinem Najmanem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O ile na początku bardzo mnie bawiły wejścia Marcina i "Murana", te przemowy i wszystko. Było mega śmieszne, ale później stare chłopy jak wyzywają się i używają słów, które są niepotrzebne to byłem nawet nie lekko zażenowany. To oglądają dzieciaki, a potem uczą się takich niepotrzebnych gadek - powiedział Omielańczuk.
Omielańczuk boi się o dzieci
Były zawodnik KSW zwraca uwagę na to, że wspomniane konferencje oglądają także dzieci, które potem używają słów, których z pewnością nie powinny.
Wyzywają się od konfidentów, 60-tek, a za chwilę straszą się sądami, wypomina rzeczy, których nie powinno się mówić publicznie, do tego w takich sposób. Nawet przed treningiem z chłopakami rozmawialiśmy. Z Gralakiem, że prowadził trening dla dzieci, a tam 10 latki wyzywają się od konfidentów i 60-tek. Skąd się to bierze, a potem te dzieciaki mają dość z hejtem, próby samobójcze - dodaje.
Gala Clout MMA 4 odbędzie się 9 marca w Łodzi.
Przeczytaj także: Aż trudno w to uwierzyć. FC Barcelona przywróciła go do legend