To zdecydowanie najważniejsza informacja dnia w polskim tenisie. Iga Świątek zakończyła trwającą ponad trzy lata współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Pod jego "skrzydłami" Polka osiągnęła najważniejszy cel, jakim było zostanie numerem "jeden" w światowym rankingu WTA, a także zwyciężyła kilkanaście turniejów, w tym cztery wielkoszlemowe.
Czytaj też: To koniec! Iga Świątek wydała komunikat
Jednocześnie światowa "jedynka" zapowiedziała, że toczy rozmowy z trenerami zza granicy. Według nieoficjalnych informacji przekazywanych przez sport.pl faworytem do przejęcia stanowiska byłego szkoleniowca raszynianki jest 44-letni Belg Wim Fissette. Jego kandydatura to nie przypadek, gdyż zaliczany jest do grona najlepszych trenerów tenisa na świecie.
Media: Wim Fissette faworytem do posady trenera Igi Świątek
W przeszłości współpracował z wieloma znakomitymi zawodniczkami. Były to m.in. Kim Clijsters, Simona Halep, Wiktoria Azarenka, Petra Kvitova, Angelique Kerber czy Naomi Osaka. Jest autorem sukcesów kilku z wymienionych tenisistek. Przykładowo z Clijsters dwukrotnie sięgnął po triumf w US Open i raz w Australian Open, podobnie z Osaką, lecz tylko raz po US Open, a z Kerber triumfował w Wimbledonie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z Japonką, Naomi Osaką Belg współpracował przez cztery lata, a zawodniczka, kończąc z nim współpracę, nie mogła się nachwalić, ile dla niej zrobił i jak ukształtował ją jako tenisistkę. - Dzięki, Wim, za to, że jesteś świetnym trenerem i jeszcze lepszym człowiekiem. Życzę ci wszystkiego najlepszego - pisała w podziękowaniach.
Iga Świątek podziękowała Tomaszowi Wiktorowskiemu
Informacja o zakończeniu współpracy Igi Świątek z Tomaszem Wiktorowskim została zamieszczona na instagramowym profilu najlepszej zawodniczki rankingu WTA. Polka podziękowała szkoleniowcowi za wszystko, co dla niej zrobił, przekazując, na czym powinien się skupić w chwili obecnej.
Trener Wiktorowski dołączył do mojego zespołu przed 3 sezonami, gdy bardzo potrzebowałam zmian i świeżego podejścia. Jego doświadczenie, analityczne i strategiczne podejście i ogromna wiedza o tenisie sprawiły, że parę miesięcy później zaczęłam osiągać sukcesy, o których nawet nie marzyłam. Naszym celem było zostanie nr 1 na świecie i to Trener pierwszy wypowiedział to na głos. Mierzyliśmy wysoko, na każdy turniej jechaliśmy, żeby go wygrać i wraz z Trenerem wygraliśmy kilkanaście turniejów, w tym kolejne 4 Wielkie Szlemy (...) Trenerze, dziękuję i życzę Trenerowi jak najlepiej. Wiem, że chce Trener spędzić trochę czasu z bliskimi i odpocząć po tych intensywnych 3 latach. Mało kto zasłużył na co najmniej kilkumiesięczne wakacje tak jak Trener - napisała Iga Świątek.
Chwilę później pojawiła się informacja, że raszynianka nie wystąpi w prestiżowym turnieju WTA 1000 w Wuhan, co można wytłumaczyć zaistniałymi okolicznościami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.