Bayern Monachium odpadł w półfinale tegorocznej Ligi Mistrzów. Niemiecki zespół musiał uznać wyższość Realu Madryt. Mimo że w rewanżowym spotkaniu prowadził 1:0, to w ciągu trzech minut Królewscy odrobili stratę i zdobyli gola na wagę awansu do finału.
Spotkanie to sędziował Szymon Marciniak, o którym jednak nie mówi się pozytywnie z uwagi na jedną z ostatnich decyzji w meczu. Ten bowiem przerwał akcję Bayernu, po której ostatecznie padł gol, jednak po gwizdku piłkarze Realu nie skupiali się na defensywie i stąd też miała miejsce bramka. Zarzutem do Polaka jest to, iż z uwagi na przedwczesną decyzją sytuacja nie mogła być sprawdzona przez system VAR.
Naszego arbitra publicznie krytykował między innymi Thomas Mueller. I to do tego stopnia, że wrócił do tej decyzji po ostatnim meczu ligowym i również wbił szpilę w Marciniaka. Z kolei w czwartek (16 maja) podczas konferencji prasowej reprezentacji Niemiec zarówno z zawodnika, który otrzymał powołanie, jak i z sędziego zażartował selekcjoner Julian Nagelsmann.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Thomas skarżył się na sędziego po meczu z Realem Madryt. Powiedziałem mu, że to ja opłaciłem arbitra, aby Thomas wcześniej dołączył do kadry narodowej - powiedział selekcjoner niemieckiej kadry.
- Zapytał, czy Bayern sfinansował tę eliminację. Odpowiedziałem, że były to moje własne pieniądze. To oczywiście tylko żart - dodał Niemiec.
Możesz przeczytać także: Polskie gwiazdy na meczu Hurkacza. Pokazali urywki
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.