W sobotę (1 czerwca) rozegrano w Londynie finał Ligi Mistrzów. O Puchar Europy starały się zespoły Realu Madryt i Borussii Dortmund. W pierwszej połowie nie padła żadna bramka. W drugiej części spotkania dla "Królewskich" trafiali Dani Carvajal i Vinicius Junior. Tym samym ekipa z Madrytu zwyciężyła ostatecznie 2:0.
Sobotni mecz był wyjątkowy dla dwóch piłkarzy obu drużyn. Z klubową piłką pożegnali się bowiem Toni Kroos i Marco Reus. Reprezentanci Niemiec stanęli po dwóch stronach boiska, dlatego tylko jeden z nich mógł cieszyć się z tytułu.
Czytaj także: Prezydent Realu zachwycony. Jego słowa mówią wszystko
Triumfatorem Ligi Mistrzów z zespołem Realu Madryt został Toni Kroos. Pomocnik związał się z "Królewskimi" w 2014 roku i w barwach tego klubu pięciokrotnie wygrał Champions League. Już wcześniej ogłosił, że po tym sezonie zakończy karierę. Przed nim jeszcze tylko mistrzostwa Europy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Będę bardzo tęsknił za Tonim Kroosem. To człowiek, który zostawił tu swoją legendę. Zostawił swój znak. Jako młodzi staraliśmy się od niego nauczyć jak najwięcej, i zresztą nie tylko od niego, bo od Luki też. Musimy im podziękować za wszystko, co nam dali na co dzień. Ten poziom, który pomaga nam się rozwijać - powiedział pomocnik Realu Fede Valverde.
Dekada gry Kroosa w Realu Madryt
Toni Kroos piłkarzem Realu jest od sezonu 2014/15, kiedy to przeniósł się z Bayernu Monachium. Karierę zwieńczył triumfem zarówno w La Lidze, Lidze Mistrzów jak i w Superpucharze Hiszpanii.
Teraz 34-latek może rozpocząć przygotowania do nadchodzący mistrzostw Europy, które odbędą się w jego kraju. Po tej imprezie Kroos definitywnie odwiesi buty na kołku.
Czytaj także: "Ostatni taniec". Boniek zamieścił zdjęcie z Wembley
Naprawdę bardzo długo o tym myślałem i w ostatnich kilku dniach doszedłem do przekonania, że ten wspaniały sezon będzie także moim ostatnim sezonem w Realu. Jestem przekonany, że to dla mnie odpowiednia decyzja - wyznał w ostatnim czasie Toni Kroos.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.