W drugiej części programu promującego galę Clout w studiu pojawili się Albert Sosnowski, Denis Labryga i Denis "Bad Boy" Załęcki. W trakcie programu dyskusja toczyła się przede wszystkim miedzy dwoma Denisami.
Mimo, że Labryga i Załęcki nie walczą ze sobą na gali (pierwszy z nich zmierzy się z Kamilem Mindą, a "Bad Boy" skrzyżuje rękawice bokserskie z Danielem Omielańczukiem), to konflikt między zawodnikami utrzymuje się już od dłuższego czasu, a jego eskalacja nastąpiła w trakcie programu.
Przez większą część transmisji obaj zawodnicy zachowywali względny spokój i toczyli bitwę na słowa. Sytuacja diametralnie zmieniła się pod koniec panelu - Załęcki i Labryga zaczęli wymieniać się wulgarnymi wyzwiskami, a po chwili ruszyli na siebie z pięściami. Zanim na scenie pojawiła się ochrona, która odciągnęła od siebie rywali, ci zdążyli zadać sobie po kilka ciosów. Po tym incydencie program został przedwcześnie przedstawiony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do całej sytuacji w bardzo ostrych słowach odniósł się na swoim profilu w portalu "X" Krzysztof Stanowski. Popularny dziennikarz skrytykował zajście do którego doszło, nawołując jednocześnie do "wyczyszczenia" przestrzeni internetowej z tego typu ekscesów.
Pokazywanie takiego g**** jest społecznie szkodliwe. I efektem pandoragate powinno być czyszczenie internetu z takiej patologii, z tych ludzi, z takiej "rozrywki". Tymczasem lata to sobie po Youtubie nawet bez oznaczenia +18, a Państwo śpi. - napisał, komentując w ten sposób udostępnione przez siebie nagranie przedstawiające całe zajście.
To nie pierwszy raz, gdy Stanowski w ostry sposób wypowiada się na temat rozrywki dostarczanej przez organizacje freakowe. W swoim ostatnim "Dziennikarskim Zerze" opublikowanym na "Kanale Sportowym", dziennikarz komentując aferę Pandora Gate, odniósł się także do kontrowersyjnych treści emitowanych przez organizacje freakowe.
Stanowski zwrócił uwagę, że konferencje i programy organizacji, na których często dochodzi do rękoczynów, nie mają żadnego ograniczenia wiekowego. Zasugerował także, że przestrzeń internetowa powinna zostać poddana regulacjom, które ograniczą wyświetlanie tego typu materiałów wśród dzieci i młodzieży.