Marek Szkolnikowski potrafi od czasu do czasu podnieść temperaturę na Twitterze. Tak było między innymi we wtorek, kiedy dyrektor TVP Sport postanowił skomentować jakość gazety "Przegląd Sportowy". Nie podoba mu się to, jak obecnie wygląda były dziennik.
Przykro patrzeć na upadek Przeglądu Sportowego, nie tylko dlatego, że mój pradziadek był jednym ze współzałożycieli, ale sam jako małolat codziennie z wypiekami na twarzy biegałem do kiosku po pachnącą farbą druk. gazetę. Braku kompetencji nie da się obronić rozwojem technologii - napisał Marek Szkolnikowski na Twitterze.
Osoba zarządzająca kanałem sportowym telewizji publicznej wywołała krótką, ale intensywną burzę. Do tablicy poczuł się wywołany Piotr Wołosik, który jest od lat dziennikarzem "Przeglądu Sportowego". Nie pozostawił on uwag Marka Szkolnikowskiego bez ostrego komentarza z wątkiem politycznym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przykro patrzeć, to na 2,7 miliarda złotych wyrywanych przez twoją firmę z kieszeni obywateli. Nie sądzę, by pradziadek byłby z tego dumny. Chyba, że to taki pradziadek, jak pewien dziadek, którego zmyślił kiedyś twój szef – Jacek Kurski. Weź się za uczciwą robotę politruku... - napisał Piotr Wołosik.
Wpis Wołosika odbił się szerokim echem, zyskał duże grono odbiorców i ponad tysiąc polubień. Marek Szkolnikowski postanowił raz jeszcze zabrać głos i także wszedł w konwencję prywatnych złośliwości.
Wyraziłem swoje zdanie jako wierny czytelnik Przeglądu Sportowego od ponad 30 lat. Pędź dalej bimber, a jak się spotkamy to mam nadzieję, że będziesz na tyle odważny żeby mi ubliżyć prosto w oczy. Nie mogę się doczekać - podsumował dyrektor TVP Sport i dodał rozbawiony uśmieszek na końcu wpisu.