Ostatnie wydarzenia na świecie (m.in. atak terrorystyczny w Moskwie) spowodowały, że do kwestii bezpieczeństwa zaczęto przykuwać jeszcze większą wagę. Zwłaszcza że w najbliższym czasie czekają nas dwie duże imprezy sportowe - mistrzostwa Europy w Niemczech i igrzyska olimpijskie w Paryżu.
Na bezpieczeństwie nie zamierzają oszczędzać partnerki angielskich piłkarzy, które zatrudnią prywatnych ochroniarzy - byłych specjalistów wojskowych. Tym samym kobiety zrezygnują ze strażników, których miał zapewnić FA (Angielski Związek Piłkarski).
Koszt wynajęcia prywatnych ochroniarzy nie należy do najtańszych. Angielskie WAGs muszą liczyć się z wydatkiem rzędu 100 tysięcy funtów (w przeliczeniu na polską walutę to około 500 tysięcy złotych). Jak informuje portal thesun.co.uk, kobiety zamierzają podzielić się po równo kosztami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Partnerki nie mogą być blisko ukochanych
"Ochroniarze będą działać z dyskretnej odległości, żeby grupa nie przyciągała zbyt wiele uwagi. Oznacza to, że kobiety mogą cieszyć się większą swobodą, a jednocześnie czuć się bezpieczniej. Ponadto nie chcą, aby każdy ich ruch był monitorowany, a następnie zgłaszany FA" - czytamy w angielskich mediach.
Decyzja o zatrudnieniu prywatnych ochroniarzy jest związana po części z tym, że partnerki piłkarzy nie będą mogły mieszkać w tym samym hotelu, co ich wybrankowie. Działacze związku podjęli decyzję o ulokowaniu WAGs w hotelu zlokalizowanym o kilkadziesiąt kilometrów od tego, w którym będą zameldowani piłkarze reprezentacji Anglii.
W FA woleli dmuchać na zimne i nie chcieli powtórki z przeszłości. Przypomnijmy, że w 2006 roku podczas mistrzostw świata w Niemczech ukochane angielskich piłkarzy imprezowały w hotelu, w którym mieszkali zawodnicy, co miało przeszkadzać w przygotowaniach do meczów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.