Nawet ostrożność nie powinna powstrzymać klubu z Liverpoolu przed planowaniem fety. To dlatego, że Liverpool FC jest zdecydowanym liderem Premier League. Po 28 kolejkach ma aż 13 punktów przewagi nad wiceliderem Arsenalem FC. Trudno będzie roztrwonić taki kapitał, ponieważ The Reds są w wysokiej formie.
Częścią fety po zakończeniu sezonu będzie parada zwycięzców z trofeami. Ile będzie tych trofeów? Nie wiadomo. Liverpool FC jest na dobrej drodze do ćwierćfinału Ligi Mistrzów po pokonaniu 1:0 Paris Saint-Germain. Także w europejskim pucharze jest kandydatem do zdobycia tytułu.
Parada zwycięzców zostanie zorganizowana na ulicach Liverpoolu. No chyba, że klub postanowi przychylić się do pomysłodawców petycji, która trafiła do siedziby klubu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Proponujemy przeniesienie parady do Londynu. To nie będzie odrzucenie lokalnego dziedzictwa klubu, a uznanie krajowego, a nawet globalnego zasięgu klubu. Biorąc pod uwagę dużą liczbę kibiców Liverpool FC na południu Anglii, to przeniesienie parady byłoby po prostu bardziej pragmatycznym podejściem - twierdzi twórca petycji.
Liverpool FC przygotowuje się do świętowania 20. tytułu mistrza Anglii. Pomysł uczczenia sukcesu na ulicach Londynu brzmi absurdalnie, chociaż być może skłoni władze klubu do zorganizowania małej celebry również w innych miejscach Anglii niż Liverpool. Zgodnie z przytoczonym badaniem, właśnie Londyn jest miastem w Wielkiej Brytanii z największą liczbą kibiców piłkarskich wśród mieszkańców.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
Pomysł paraliżowania ruchu ulicznego w stolicy Anglii, żeby świętować osiągnięcia klubu z innego miasta, nie wygląda za poważnie. Tym bardziej, że parada mogłaby rozwścieczyć kibiców zespołów z Londynu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.