Krzysztof Piątek w ostatnich latach miał problem z odzyskaniem formy, którą jeszcze niegdyś prezentował choćby na boiskach Serie A. Strzałem w dziesiątkę okazały się jednak przenosiny do Turcji. Napastnik reprezentacji Polski strzela tam niemal jak na zawołanie. W sobotę zdobył dwie bramki dla Istanbulu Basaksehir, a jego zespół pokonał Istanbulspor Kulubu 2:0.
Możesz przeczytać także: Minuta euforii! Tak fetował bramkę Lewandowskiego
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ten sposób Polak może pochwalić się już 12 bramkami na boiskach ligowych w Turcji. A to daje mu czwarte miejsce w klasyfikacji strzelców, dzięki czemu z każdym weekendem włącza się do walki o koronę króla strzelców (do lidera traci cztery gole).
W październiku 2023 roku, kiedy Piątek jeszcze szukał formy w Turcji, jeden z tamtejszych dziennikarzy tak mówił o Polaku w rozmowie z WP SportoweFakty:
Zapytałem Cagdasa Atana (trener Basaksehiru - red.), kiedy Piątek w końcu strzeli gola. Odpowiedział, że też ma wielkie oczekiwania względem niego, ale dodał, że są bardzo zadowoleni z jego zaangażowania i ambicji. Atan powiedział wtedy, że wciąż wierzy iż to będzie jak z keczupem. Jak już wycieknie pierwsza kropla, co jest bardzo trudne, to potem już poleci i Piątek zacznie strzelać gola za golem - mówił.
Możesz przeczytać również: Kiedyś była miłością znanego sportowca. Teraz ma innego partnera
A w sobotę - po kolejnym doskonałym występie Piątka - klub opublikował grafikę nawiązującą do tych słów. Widzimy na niej napastnika, który trzyma w ręce opadający na frytki keczup. A obok zdjęcia pojawiły się właśnie słowa trenera z obrazowym porównaniem.
Forma Piątka to doskonały sygnał dla reprezentacji Polski, którą w marcu czekają baraże o awans na piłkarskie mistrzostwa Europy.
Możesz przeczytać także: Po 30 latach rozwiódł się z żoną. Zawrzało od spekulacji
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.