Jeszcze niedawno golf kobiet mało kogo interesował. Teraz to się zmieniło za sprawą Paige Spiranac. Amerykanka przebojem wdarła się do czołówki w swojej koronnej dyscyplinie, m.in. wygrała prestiżowy Cactus Tour w Arizonie oraz była w finale Scottish Open. Dodatkowo jest niezwykle aktywna w mediach społecznościowych, w których pokazuje się w kusych strojach. Stąd też nie można się dziwić, że jej profile obserwują miliony fanów.
Zobacz także: Dramat pięknej rosyjskiej zawodniczki
27-latka dzięki swojej urodzie miała okazję często randkować. Chociaż obecnie jest w stałym związku z piłkarzem Stevenem Tinoco, to dalej chętnie dzieli się swoimi doświadczeniami w spotkaniach z innymi mężczyznami. Ostatnio sporo faktów na temat swojej przeszłości ujawniła w popularnym podcaście "Palying A Round".
Amerykanka zdradziła, że są dwie rzeczy, które od razu dyskwalifikują jej adoratorów. Co ciekawe, Paige Spiranac podkreśliła swoje tradycyjne podejście do randkowania. Gwiazda golfa dalej pochodzi do tego tematu dosyć konserwatywnie.
Byłam na randkach, na których spotykałam naprawdę świetnych facetów, jednak albo byli bardzo zdenerwowani, albo nie wiedzieli jak prowadzić rozmowę. Starałam się im pomóc i ich rozluźnić, ale to nie pomagało, dlatego to nie mogło się udać - mówiła Paige Spiranac. - Natomiast moje największe zdenerwowanie wzbudza jak mężczyzna spóźnia się na spotkanie. Uważam to za brak szacunku dla drugiej osoby. Niestety kiedy to już raz się wydarzy to nie potrafię o tym zapomnieć. Niezależnie od tego jak dalej potoczy się spotkanie - dodała.
Zobacz także: Partnerka Cristiano Ronaldo znów zaskoczyła
Spiranac zdradziła również jak w łatwy sposób można utorować sobie drogę do jej serca. Jak się okazało, sposób na zaimponowanie pięknej Amerykance nie jest zbyt oryginalny. Co więcej, pozostaje w zasięgu każdego mężczyzny, bowiem wystarczy nieco empatii.
Dla mnie bardzo ważne są więzi rodzinne, dlatego podoba mi się jak mężczyzna dopytuje o to na rance. Dzięki temu mogę zobaczyć, ile znaczy rodzina w jego życiu. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie każdy ma ułożone życie w tej sferze i może to być delikatny temat - przyznała Paige Spiranac.
To nie pierwszy raz kiedy Amerykanka zdecydowała się poruszać osobiste tematy. Niedawno odniosła się również do nagich zdjęć, które wyciekły za sprawą jej byłego partnera. Wówczas wykorzystała tę aferę do tego, aby zwrócić uwagę mediów na sprawę seksizmu i uprzedmiotowiania kobiet.
Zobacz także: Rozczulające zdjęcie Trybsona