Dino Drpić był zawodnikiem Dimana Zagrzeb od 2000 do 2009 roku. Trafił do zespołu ze stolicy Chorwacji jako nastolatek, a opuścił blisko 30. urodzin, po około dekadzie spędzonej w jednym klubie. Obrońca nosił się z opuszczeniem Dinama Zagrzeb już nieco wcześniej, ale na przeszkodzie stanęło nieporozumienie z byłym już prezesem Zdravko Mamiciem.
Zainteresowany sprowadzeniem Dino Drpicia był Besiktas Stambuł. Do fiaska transferu przyczynił się mały skandal obyczajowy. Jednego dnia na okładkach gazet w Turcji znalazło się zdjęcie obnażonych pośladków piłkarza. Zdaniem Chorwata, nie był to efekt przenikliwości dziennikarzy w Turcji, a intrygi Zdravko Mamicia.
Nie zgodziłem się, na to, żeby jego syn Mario został moim menedżerem. Następnego dnia mój tyłek trafił na pierwszą stronę gazet. To Zdravko przesłał tureckim mediom zdjęcie, kiedy pokazałem tyłek kibicom przeciwnika. Cały transfer zakończył się niepowodzeniem i to inny piłkarz trafił do Besiktasu - mówi Dino Drpić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa obnażonych pośladków jest nie tylko bulwarową ciekawostką, ponieważ cytowane słowa byłego piłkarza zostały wypowiedziane na sali sądowej. Dino Drpić jest świadkiem w procesie o finansowe przekręty Zdravko Mamicia, który miał oszukać Dinamo Zagrzeb na ponad 19 milionów euro.
Dino Drpić rozegrał w Dinamie ponad 200 meczów, a opuścił klub rok po aferze z pikantnym zdjęciem. Później grał jeszcze między innymi w niemieckim Karlsruher SC czy greckim AEK-u Ateny. Zakończył profesjonalne granie w 2018 roku.
W 2012 roku Dino Drpić był testowany przez Legię Warszawa, której trenerem był Maciej Skorża. Do transferu Chorwata nie doszło i zdecydowały o tym sprawy sportowe. Nie był konieczny wyciek żadnego zdjęcia do polskich mediów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.