Po wakacyjnej przerwie rozpoczyna się piłkarski sezon klubowy w Europie. Na inaugurację najsilniejszych lig na kontynencie trzeba jeszcze odrobinę poczekać, ale zespoły z PKO Ekstraklasy wrócą do walki o punkty już w przyszłym tygodniu.
W ten weekend nastąpił start rozgrywek w serbskiej elicie. Pierwszego dnia nie zagrała żadna z najbardziej utytułowanych drużyn - Crvena Zvezda czy Partizan Belgrad. Na pierwszy ogień poszły zespoły FK Vozdovac oraz Novi Pazar. Ich spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 1:0, dzięki strzałowi Stefana Hajdina w końcówce pierwszej połowy.
Najwięcej po tym meczu mówi się o niebezpiecznym zdarzeniu, do którego doszło jeszcze przed rozstrzygającym golem. Mitar Ergelash doznał urazu głowy i nie był w stanie pozostać na boisku nawet do przerwy.
19-letni obrońca gości próbował wygrać pojedynek w powietrzu i zgrać piłkę do kompana z zespołu. Po wyskoku otrzymał niebezpieczny cios od kapitana gospodarzy Marko Ivezicia i upadł na murawę. Młody reprezentant Serbii próbował pozostać w grze, ale po chwili upadł po raz drugi.
Czytaj także: Trener Legii zaśpiewał. Uszy piekły, ale porwał publikę
W tym momencie nie było już mowy o kontynuowaniu rywalizacji z graczami FK Vozdovac. Lekarze zasugerowali trenerowi Vladimirovi Gacinoviciowi, że doszło do wstrząsu mózgu i szkoleniowiec wprowadził z ławki rezerwowych Mustafę Mujezinovicia.
Sytuacja wyglądała bardzo niepokojąco. Co prawda, piłkarz zszedł z boiska z pomocą sztabowca po odzyskaniu świadomości, ale postawienie go na nogi było trudnym zadaniem. Nastolatek chwiał się i miał problem z utrzymaniem równowagi.
Mitar Ergelash grał w przeszłości także m.in. w Vojvodinie Nowy Sad. Ma na koncie już 14 meczów w młodzieżowej reprezentacji Serbii. Inauguracji nowego sezonu nie będzie wspominać dobrze, ale niebawem powinien powrócić do składu.
Skrót meczu można zobaczyć poniżej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.