W poniedziałek Władimir Putin stwierdził, że uznaje niepodległość separatystycznych tzw. republik ludowych: Ługańskiej (ŁRL) i Donieckiej (DRL) w ich rozszerzonych granicach.
Do sprawy odniósł się Igor Kharatin. Piłkarz Legii Warszawa opublikował na Instagramie flagę Ukrainy, ale i udostępnił post profilu WithUkraine.
Czytaj także: Chiny reagują na wojnę na Ukrainie. Inna taktyka niż USA
Autor wylicza kłamstwa, jakie Putin zawarł w swoim przemówieniu. Post jest dość długi i zawiera sporo istotnych informacji.
Nie wierzcie w te bzdury, które on opowiada - czytamy w poście, pod którym podpisał się ukraiński piłkarz Legii.
Czytaj także: Odpalił papierosa w aucie. Spłonął żywcem
Piłkarze nie są obojętni. "Nie oddamy tego, co nasze"
Napiętą sytuację pomiędzy Rosją i Ukrainą skomentował też zawodnik Manchesteru City Ołeksandr Zinczenko.
Cały świat jest zaniepokojony sytuacją w Ukrainie. Nie mogę stać z boku. Mój kraj jest na obrazku, który udostępniłem. To miejsce, w którym urodziłem się i wychowałem. Bronię barw tego kraju na boiskach całego świata. Staram się go rozsławiać i rozwijać. To kraj, którego granice muszą pozostać nietknięte. Mój kraj należy do Ukraińców! Nie oddamy tego, co nasze. Chwała Ukrainie - napisał piłkarz.