Dario Benedetto nie krył się ze swoją wyprawą. Zresztą dziennikarze złapali go na lotnisku i przeprowadzili rozmowę z zachwyconym Argentyńczykiem. W niej napastnik dziękował swojemu trenerowi z Boca Juniors za możliwość towarzyszenia rodzinie w podróży do Kataru. Wycieczka była więc uzgodniona ze sztabem szkoleniowym.
Tymczasem fani argentyńskiego klubu Boca Juniors mocno uaktywnili się w mediach społecznościowych i nie kryli pretensji do piłkarza. Ich zdaniem, forma Dario Benedetto w ostatnich miesiącach jest niska i zdecydowanie lepszym pomysłem było jego pozostanie na zgrupowaniu Boca Juniors. Nie przekonuje ich argument, ze finał mistrzostw świata jest rozgrywany co cztery lata, a finał z udziałem Argentyny jeszcze rzadziej.
Nie brzmi to profesjonalnie. To okropny przykład dla innych piłkarzy. Niech się bierze do trenowania, ponieważ już dawno skończył się mu kredyt zaufania. Powinien zamknąć się w klubie - pisali kibice w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Argentyna wstrzyma oddech
32-letni Dario Benedetto zagrał pięć razy w reprezentacji Argentyny. Przez krótki okres był konkurentem Arkadiusza Milika w Olympique Marsylia. W tym roku powrócił z Europy do ojczyzny, ale swoimi dotychczasowymi meczami nie kupił serc kibiców Boca Juniors. Wycieczka do Kataru spowoduje prawdopodobnie opuszczenie pięciu treningów.
Aktualnie Benedetto nie ma już szans na powołanie do reprezentacji Argentyny, ale pozostaje emocjonalnie związany z kilkoma piłkarzami zespołu narodowego. W niedzielę spełni marzenie nieosiągalne dla wielu rodaków i zobaczy z trybun finał mistrzostw świata z udziałem Albicelestes.
Przeciwnikiem Argentyny będzie Francja i mecz rozpocznie się o godzinie 16 czasu polskiego. Lider zespołu Lionel Messi stanie przed ostatnią w karierze szansą na podniesienie Pucharu Świata.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.