Schalke 04 kiepsko weszło w nowy sezon w 2. Bundeslidze. Najlepiej świadczy o tym fakt, że zespół wywalczył zaledwie 13 punktów w 12 meczach. W Gelsenkirchen doszło do zmiany trenera - stanowisko objął Karel Geraerts, pod wodza którego piłkarze wygrali dwa ostatnie spotkania z Hannoverem 3:2 i z Norymbergą 2:1.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po pierwszym zwycięstwie - w ramach nagrody - na piłkarzy w szatni czekała... pizza. Z kolei po wyjazdowej wygranej zespół w drodze powrotnej zatrzymał się w McDonald's. Fast foody w ramach nagrody za wygraną? To sposób dalece nietypowy w profesjonalnym sporcie, ale - przynajmniej póki co - działa.
Asystent trenera, Mike Buskens, uważa, że po zwycięstwie zespół powinien się nim delektować przez 24 godziny. Ujawnił też, że kibice Schalke podzielają podejście do nietypowej motywacji, bo wielu z nich dało temu wyraz, kiedy spotkali piłkarzy w popularnej restauracji.
Niektórzy mogą teraz myśleć: "Schalke nie powinno świętować, to był tylko jeden mecz i powinni raczej patrzeć na tabelę". Nie są w błędzie, ale nie o świętowanie tutaj chodzi, lecz o radość z danego momentu - powiedział.
Właśnie dlatego musimy cieszyć się momentami takimi jak te z Hannoverem czy Norymbergą. Kiedy razem walczymy o coś (na boisku i na trybunach) i nagradzamy się trzema punktami, widzimy, jakie pozytywne emocje i energię można wyzwolić wspólnie. To jest napęd do tego, aby przeżywać znowu bardziej udane chwile - dodał.
Przypomnijmy, że w Schalke występuje reprezentant Polski, Marcin Kamiński. 31-latek jest szanowanym piłkarzem w szatni. Podczas sobotniego starcia w Norymberdze, pełnił rolę kapitana zespołu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.