Anna Lewandowska ostatnio miała powody do radości. Podczas meczu Polska - Arabia Saudyjska na jej twarzy pojawił się uśmiech między innymi wtedy, gdy jej mąż zdobył gola. Poza tym Robert Lewandowski zapisał na swoim koncie asystę.
Po spotkaniu "Lewy" odebrał statuetkę dla najlepszego zawodnika meczu. Momentalnie rozpoczęła się dyskusja, czy zawodnik FC Barcelony oby na pewno na nią zasłużył. Co prawda przyczynił się do triumfu Polaków (2:0), ale jeszcze większe show dał Wojciech Szczęsny. Golkiper bronił jak natchniony.
Rewelacyjną postawą popisał się choćby w obliczu rzutu karnego. Nie dość, że obronił uderzenie z jedenastu metrów, to jeszcze po chwili wykazał się rewelacyjną paradą po dobitce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Lewandowska opuściła Katar
Krótko po triumfie Polaków w starciu z Arabią Saudyjską Anna Lewandowska postanowiła opuścić Katar. Jak można się domyślać, powodem są sprawy zawodowe.
Prowadzenie kilku biznesów oraz opieka nad dziećmi wymagają jej zaangażowania. W związku z tym wkrótce po zakończeniu meczu Polska - Arabia Saudyjska, żona Roberta Lewandowskiego spakowała walizki i popędziła na lotnisko. Przed odlotem opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie, z którego widzimy, że trenerka na krótką chwilę wraca do Barcelony - podkreśla Pomponik.
Wszystko wskazuje na to, że Lewandowska nie będzie zbyt długo przebywać w Hiszpanii. Ma bowiem zamiar powrócić do Kataru na ostatni mecz Biało-Czerwonych w fazie grupowej. Już 30 listopada o godzinie 20:00 podopieczni Czesława Michniewicza powalczą z Argentyną. Robert Lewandowski i spółka wciąż pozostają w grze o wyjście z grupy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.