Kamil Stoch przegrał medal o 4,1 punktu z Karlem Geigerem. Niemiec zdobył brązowy medal. Pierwszy był Marius Lindvik, a drugi Ryoyu Kobayashi, który prowadził na półmetku, ale ostatecznie po drugim skoku wyprzedził go Norweg. Japończykowi nie pomógł rekord skoczni.
Polscy kibice z pewnością mieli nadzieję na medal. Po brązie apetyty były zaostrzone, tym bardziej, że na treningach nasi skoczkowie radzili sobie dobrze. I faktycznie, Kamil Stoch pokazał się z dobrej strony. Najpierw uzyskał 137,5 metra, a w drugiej próbie skoczył 133,5 metra. Zabrakło niewiele.
"Gigant" - napisał Żyła na Instagramie o Stochu, który zajął miejsce tuż za podium, zajmując czwarte miejsce w rywalizacji na dużej skoczni.
Sam Piotr Żyła był 18. Pierwszy skok miał naprawdę dobry, wylądował na 134. metrze. Później było nieco słabiej, bo lądował o trzy metry bliżej. Paweł Wąsek był 21., a Dawid Kubacki 26. "Jeżeli o mnie chodzi, to jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma" - dodał Żyła. Polskich skoczków czeka jeszcze rywalizacja drużynowa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.