Besiktas Stambuł zajmuje obecnie 5. miejsce w tabeli ligi tureckiej. Coraz głośniej jest jednak o problemach, jakie przeżywa klub. Czarę goryczy przelała ostatnia porażka z rywalem zza miedzy - Fenerbahce. Bramkę w tym spotkaniu strzelił Sebastian Szymański, ustalając wynik na 3:1.
Nowy zarząd klubu zareagował momentalnie. Angaż w stołecznej drużynie stracili Eric Bailly, Jean Onana, Valentin Rosier, Rachid Ghezzal oraz Vincent Aboubakar.
Zwolnienie tego ostatniego wiąże się z niecodzienną historią, którą przedstawił "Fanatik". Jak się bowiem okazało, Aboubakar przed rozwiązaniem kontraktu trzykrotnie podróżował do Paryża bez pozwolenia klubu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za trzecim razem zrobił to w trakcie zgrupowania reprezentacji Kamerunu. Stwierdził wtedy, że jego żona jest chora i musi udać się do Francji.
Prawda była jednak zupełnie inna. 31-latek poddał się tam zabiegowi... przeszczepienia włosów. Później latał do Paryża na wizyty kontrolne.
Problem pojawił się, gdy zawodnik wrócił do Stambułu. Powiedział bowiem w klubie, że doznał kontuzji. Następnie rozpoczął indywidualne treningi i nie brał udziału w meczach.
Okazało się, że aby przeszczep włosów się przyjął, nie mógłby grać piłki głową przez trzy tygodnie. Niewykluczone jednak, że klub "wybaczy" mu jego przewinienia. Według dziennikarza Fabrizio Romano, obie strony szukają porozumienia. Aboubakar w dotychczas rozegranych 22 meczach strzelił 11 bramek i był ważnym punktem Besiktasu. Wcześniej grał w Al Nassr.