Pamiętacie niedawną kłótnię Chelsea FC o wykonanie rzutu karnego? W Londynie piłkarze jakimś sposobem dogadali się i doszli do porozumienia. Chelsea zdobyła gola ze wspomnianego rzutu karnego w meczu z Evertonem.
W lidze marokańskiej doszło do podobnego zamieszania, ale bez szczęśliwego zakończenia. W meczu klubów z dołu tabeli zmierzyli się Mouloudia Oujda z Chabab Mohammedia.
Konfrontacja nie była napakowana golami i zakończyła się remisem 0:0. W nieatrakcyjnym meczu mało było w ogóle strzałów celnych, ponieważ gospodarze sprawdzili bramkarza przeciwnika tylko dwoma, a Chabab Mohammedia odpowiedział zaledwie jednym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W doliczonym czasie piłkarze Chabab Mohammedia mieli możliwość strzelenia decydującego gola z rzutu wolnego. Piłka została ustawiona w dość dogodnej pozycji. Od początku najmocniej zaangażowany w wykonanie rzutu wolnego był Ismail Mihrab grający z numerem 11.
Ismael Mihrab ustawił sobie piłkę i odpychał kompanów z zespołu, którzy mieli inny pomysł na wykonanie rzutu wolnego. Doszło do przepychanki, która groziła nawet niewykonaniem stałego fragmentu gry przed zakończeniem spotkania. Mijały już doliczone przez sędziego minuty.
Sytuacja wydawała się rozwiązana tylko przez moment, ponieważ Ismail Mihrab i tak nie oddał strzału pomimo przygotowań. Z drugiego szeregu nadbiegł Karim Lagrouch i to on wykopał piłkę poza boisko. Jakość tego uderzenia była najlepszym podsumowaniem całego zamieszania, a sądząc po reakcjach, kłótnia miała jeszcze ciąg dalszy w szatni.