Do mety imprezy, rozgrywanej na drogach Czech, Austrii i Niemiec, nie dojechał ośmiokrotny mistrz świata Francuz Sebastien Ogier (Toyota Yaris Rally1). Drugie miejsce, ze stratą 7,0 s do zwycięzcy, zajął Brytyjczyk Elfyn Evans (Toyota Yaris Rally1), a trzecie prowadzący w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Belg Thierry Neuville (Hyundai I20 Rally1) – strata 39,8 s.
Tanak odniósł 20. wygraną w rundzie mistrzostw świata, a drugą w tym sezonie. Po raz pierwszy Estończyk był najszybszy na Sardynii.
Polacy na podium i tuż za
W WRC2 zdecydowanie triumfował Rosjanin z bułgarską licencją Nikołaj Griazin (Citroen C3 Rally2), który o prawie 2,5 minuty wyprzedził Czecha Filipa Maresa (Toyota Yaris GR Rally2). Trzeci Marczyk stracił do Rosjanina 2.53,0 i był dziewiąty w klasyfikacji generalnej, a czwarty Kajetanowicz – 3.02,7 (10. lokata w "generalce").
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bardzo się cieszę, to mój najlepszy wynik w startach w WRC2. Dwa pierwsze dni były szybkie, jestem z nich zadowolony, w niedzielę jechałem taktycznie, aby utrzymać trzecią lokatę w WRC2 – powiedział Marczyk.
Zadowolony ze swojego wyniku był także Kajetanowicz.
To był pierwszy od jedenastu miesięcy start na asfalcie. Czuję się w samochodzie dobrze, to było potrzebne przed startem w listopadzie w Japonii w ostatniej rundzie, gdzie także będziemy jechali po asfaltach – podkreślił "Kajto".
Piątek nie był najlepszy, ale później już wsiedliśmy do pociągu. W niedzielę podjąłem złą decyzję z oponami. Nie wiem, dlaczego jestem cały czas taki uparty. Doradzano mi dobrze, a wybrałem źle. To kierowca podejmuje ostateczną decyzję, czasami złą. Jak się to mówi – dobrych decyzji się nie pamięta. Najważniejsze, że jesteśmy gotowi, by walczyć w Japonii. Gratulacje dla Mikołaja i Szymona (Marczyka i jego pilota Gospodarczyka – przyp. PAP) – pojechali świetny rajd i dobry sezon. Wierzę, że ten sezon zakończymy tak, jak planujemy, czyli na podium w WRC2 Challenger, bo taki jest nasz plan – dodał.
W niedzielę pecha miał ośmiokrotny mistrz świata Francuz Sebastien Ogier (Toyota Yaris Rally1). 600 metrów po starcie do 17. odcinka specjalnego (przedostatniego w rajdzie), jego samochód "złapał" pobocze i wypadł z drogi. Wylądował w rowie, przy okazji ściął drewniany słup z przewodami telefonicznymi. Jazdy nie można było kontynuować, Ogier się wycofał. Przed tą "przygodą" był drugi w klasyfikacji generalnej rajdu, do lidera Tanaka tracił tylko 1,5 s.
W klasyfikacji generalnej mistrzostw świata nadal prowadzi Neuville mając 225 pkt. Drugi jest Tanak – 200 pkt i ci kierowcy ekipy Hyundaia stoczą w Japonii (21–24 listopada) walkę o tytuł, gdzie maksymalnie będzie można zdobyć 30 pkt. Z rywalizacji odpadł Ogier.
Czytaj także: Pobił rekord Guinnessa. Po wyzwaniu poruszył zdjęciem