Reprezentacja Portugalii w sobotę rozgrywała mecz w Serbii. W liczącą ponad 1000 km podróż do Belgradu wraz ze swoim tatą wybrał się kilkuletni Borys, wielki fan Cristiano Ronaldo.
Cristiano, przejechałem 1300 km, żeby dostać twój autograf - napisał Borys na swoim transparencie.
Piłkarz spełnił marzenie chłopca. Nie tylko dostał autograf swojego idola, ale także mógł sobie zrobić z nim wspólne zdjęcie. Otrzymał ponadto piłkę od Portugalczyka.
Często przyjeżdżamy do Belgradu, to był nasz 15. raz. Wiemy, jak ciężko jest się dostać do Ronaldo, zwłaszcza teraz, gdy jest pandemia, ale nam się udało. Borys dostał autograf, wspólne zdjęcie i piłkę z podpisami wszystkich piłkarzy reprezentacji Portugalii - powiedział w rozmowie z serbską telewizją Łukasz, ojciec chłopca.
Cristiano Ronaldo spełnił marzenie chłopca z Polski
O wydarzeniu zrobiło się głośno na całych Bałkanach. Tamtejsze media podają, że Ronaldo spełnił marzenie także innego chłopca - Todora.
Dwa lata temu, kiedy Ronaldo był w Belgradzie, próbowałem się z nim skontaktować, ale nie udało mi się. Gdy dowiedziałem się, że Portugalia znowu jest w grupie z Serbią, ułożyłem plan. Zajęliśmy pokój w hotelu i udało się. Złożył autograf na mojej koszulce Juventusu - mówił Todor.
Czytaj także: Świat sportu ją skreślił. Teraz osiągnęła wielki sukces
Eliminacje MŚ 2022: Serbia - Portugalia. Ogromne kontrowersje
W trakcie meczu Portugalczycy nie mieli powodów do zadowolenia. Prowadzili już 2:0, aby następnie stracić dwie bramki. W doliczonym czasie gry Cristiano Ronaldo strzelił gola, ale sędzia popełnił fatalny błąd i nie uznał prawidłowego trafienia. Piłkarz wpadł w szał, dyskutował z arbitrami, za co otrzymał żółtą kartkę, a następnie rzucił o murawę opaską kapitana i opuścił boisko przed końcowym gwizdkiem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.