Triathlon w ostatnich latach w Polsce jest coraz bardziej popularny. Na imprezach rywalizują tysiące zawodników, a do naszego kraju przyjeżdżają coraz lepsi zawodnicy. Ta popularność wpływa na to, że znajdują się chętni do sprawdzenia w coraz to dziwniejszych konfiguracjach tego sportu.
Zobacz także: Największa wpadka igrzysk
Do tej pory w tej dziedzinie królował Robert Karaś. Partner Agnieszki Włodarczyk zasłynął z tego, że bije rekordy świata odmianie ultra tego sportu, m.in. 2-krotny Ironman. Teraz jednak o krok dalej poszedł inny Polak - Wojciech Sobierajski.
Polak pokonał 1,5 km pływania, 40 km roweru oraz 10 km biegu ze specjalnym obciążeniem. A konkretnie z 50-kilogramowym dębowym pieńkiem. Trzeba przyznać, że oryginalność tej dyscypliny sportu robi wrażenie. Całą próbę Sobierajskiego można zobaczyć na nagraniu wideo z jego próby.
Zobacz także: Gwiazda TikToka zdobyła olimpijski medal
Wynik osiągnięty przez Wojciecha Sobierajskiego robi wrażenie. Polak pokonał ten nietypowy triathlon w 6 godzin i 34 minuty. Natomiast starty rekord świata ustanowiony przez Rossa Edgley'a wynosił 8 godzin i 35 minut. To oznacza, że Sobierajski był lepszy o ponad 2 godziny.
Warto wspomnieć, że to jest jeden z rekordów, który na ten rok zaplanował Sobierajski. Obecnie jest on w trakcie realizacji nietypowego wyzwania. Mianowicie, w 12 miesięcy planuje pobić 12 rekordów świata. Pozostaje oczekiwać, jakie będą jego kolejne projekty.
Zobacz także: Żona wzięła się za Grosickiego