Polak zainwestował w Chorwacji. "40 tys. euro netto"

Łukasz Gikiewicz jest świetnym dowodem na to, że warto inwestować pieniądze zarobione na boisku. Dziś bez większego wysiłku na jego konto trafia pokaźna kwota. - Dla niejednego Polaka wystarczyłoby na życie - przyznał u Tomasza Ćwiąkały.

Na zdjęciu: Łukasz GikiewiczNa zdjęciu: Łukasz Gikiewicz
Źródło zdjęć: © Youtube

Od kilku miesięcy gra w V-ligowym KTS-ie Weszło. Dziś Łukasz Gikiewicz z tego raczej by nie wyżył, ale odpowiednio wcześniej zadbał o to, aby w wieku 36 lat futbol był dla niego wyłącznie pasją. Napastnik regularnie inwestował pieniądze, które zarabiał na boisku.

Gikiewicz wyjechał z Polski w 2013 roku i został piłkarskim obieżyświatem. Łączył grę w piłkę z podróżowaniem po świecie. Regularnie zmieniał kluby i odwiedził przeróżne zakątki globu. Cypr, Kazachstan, Arabia Saudyjska, Tajlandia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, a nawet Indie. W takich krajach zarabiał na życie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu

Tyle zarabia w Chorwacji

36-latek szedł tam, gdzie oferowano mu duże pieniądze. Teraz nie musi się martwić o los swój i swojej rodziny. Duża w tym zasługa żony. "Giki" od lat jest w związku z modelką Anją Grgin, która pochodzi z Chorwacji. To m.in. w jej ojczyźnie poczynił inwestycje.

- Jak wiesz albo kobieta cię ciągnie w górę, albo depcze w dół. W moim przypadku to dzięki też Ani jestem, gdzie jestem, jakieś tam inwestycje poczyniliśmy i dochód taki nic nierobiący i wpływający na konto mam, więc życie mam spokojne - przyznał w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą.

Dziennikarz postanowił dopytać piłkarza, czy zarabia na nieruchomościach, czy turystyce. To zachęciło Gikiewicza, aby zdradzić konkretną kwotę, która trafia na jego konto.

- Z nieruchomości, z turystyki. Chorwacja przez pięć miesięcy daje mi 40 tys. euro netto zarobku. Mamy osobę, która sprząta, mamy osobę, która czeka, mamy osobę, która wszystko ogrania, tak więc to są pieniądze, które dla niejednego Polaka chyba wystarczyłyby na życie, a to jest jedna z wielu cząstkowych, która składa się na to, że można się bawić, jeździć po różnych krajach i zwiedzać - dodał.

Łukasz Gikiewicz jest bratem bliźniakiem Rafała, który niedawno wrócił do PKO Ekstraklasy i występuje w Widzewie Łódź. On wybrał inną drogę kariery i przez wiele lat grał w niemieckiej Bundeslidze na pozycji bramkarza.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami