Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Polki zdobyły medal na oczach mistrzyni świata. Odsłoniła kulisy afery

3

Reprezentacja Polski szpadzistek pojechała na igrzyska olimpijskie 2024 w Paryżu w nieprzyjemnej atmosferze z uwagi na kontrowersje związane ze składem. Pominięta została m.in. Magdalena Pawłowska, która w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" wyjaśniła, co się wydarzyło.

Polki zdobyły medal na oczach mistrzyni świata. Odsłoniła kulisy afery
Na zdjęciu: Magdalena Pawłowska (Getty Images, Foto Olimpik)

Wtorek (30 lipca) był kolejnym wielkim dniem dla reprezentacji Polski na igrzyskach olimpijskich 2024 w Paryżu. Otóż nasze szpadzistki wywalczyły brązowy medal i dzięki temu stanęły na najniższym stopniu podium podczas ceremonii we Francji.

Z jednej strony medal ten nie jest wielkim zaskoczeniem, ponieważ Polki w tej konkurencji są mistrzyniami świata. Jednak biorąc pod uwagę aferę, która wybuchła w naszej kadrze, można było mieć spore wątpliwości.

Szermierczy związek nie widział bowiem miejsca w składzie dla Aleksandry Jareckiej. Tej samej, która ostatecznie w stolicy Francji zapewniła nam brązowy medal, wygrywając decydujące starcie rywalizacji z Chinami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Prosto z Igrzysk". Przemysław Babiarz zawieszony. "Obie strony powinny sobie podać ręce"

Tymczasem w gronie zawodniczek, które udały się do Paryża, zabrakło między innymi Magdaleny Pawłowskiej. Rok temu znalazła się w kadrze naszej reprezentacji, która zdobyła mistrzostwo świata, ale tym razem zabrakło dla niej miejsca. Jednak sam wybór składu olimpijskiego wywołał spore kontrowersje.

- Największy niesmak pozostawiło wprowadzenie dogrywki między Olą i Ewą. Między nami dużo się o tym mówiło i myślę, że ta kwestia dotknęła wszystkich. Bo jeśli daje się dodatkową szansę na wywalczenie kwalifikacji tylko wybranym zawodniczkom, to dlaczego nie wzięto pod uwagę wszystkich? - zastanawiała się Pawłowska w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".
- Tutaj ta grupa została zawężona i nie zostało to też zakomunikowane w fajny sposób. Informację dostały tylko dziewczyny, które miały walczyć w dogrywce. Pamiętam, że stało się to na jednym z treningów. Zostały zaproszone na spotkanie bodajże w gronie z trenerem i dyrektorem sportowym. W trakcie treningu dziewczyny wróciły z zebrania i widać było po nich duże emocje. Od słowa do słowa wyszło, jaka jest sytuacja. Ja wiedziałam, że liczę się w wyścigu o igrzyska, ale na samym końcu nikt mi nawet nie raczył przekazać ważnej informacji prosto w twarz, że o olimpijski występ ostatecznie nie powalczę - dodała.

Pawłowska pojawiła się jednak w Paryżu, gdzie we wtorek miała okazję obserwować zmagania koleżanek z perspektywy trybun. Mimo tego, że została kompletnie pominięta podczas walki o miejsce w kadrze, to nie składa broni i zamierza znaleźć się w reprezentacji na kolejne igrzyska.

Autor: JFO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić