W piątek (godzina 18:00) reprezentację Polski czeka pojedynek z Austrią na Euro 2024. To niezwykle istotne spotkanie w kontekście awansu z grupy do kolejnej fazy turnieju. Obie reprezentacje przegrały w pierwszej kolejce (Polska z Holandią 1:2, Austria z Francją 0:1). Kadra, która tego dnia zgarnie trzy punkty, znacząco przybliży się do miejsca premiowanego awansem.
Sztab medyczny pracował do godziny 2 w nocy, żeby postawić wszystkich zawodników na nogi. Wszyscy, którzy są na zgrupowaniu, włącznie z Robertem Lewandowskim i Pawłem Dawidowiczem, są do dyspozycji. To bardzo duża różnica, kiedy ma się najlepszego piłkarza na świecie na boisku, a ma się go na ławce rezerwowych - powiedział na konferencji prasowej Michał Probierz.
Od piątkowego poranka polscy kibice opanowali Berlin. Co ważne, ich zachowanie jest wręcz wzorowe, a w stolicy Niemiec słychać śpiewy nie tylko Biało-Czerwonych fanów, ale także tych z Austrii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, w pewnym momencie między kibicami Polski i Austrii doszło do bitwy na głosy. Fani znad Wisły imponowali przyśpiewki, które mają pogrążyć rywali, a Austriacy na odwrót.
Piękne! My im "Austria auf wiedersehen", oni nam "Polska ciao". My im "Robert Lewandowski", oni nam "Konrad Laimer. My im "Adam Małysz", oni nam "Thomas Morgenstern". Wykończyliśmy ich dopiero Igą Świątek - podkreśla dziennikarz Dawid Szymczak.
34 procent szans Polski na wyjście z grupy
Obie drużyny - po porażkach w pierwszej kolejce (Polska - 1:2 z Holandią, Austria - 0:1 z Francją) - potrzebują trzech punktów i wydają się być w podobnej sytuacji. Jednak zdaniem statystyków z platformy "Football Meets Data" Polacy mają mniejsze szanse od Austriaków na wyjście z grupy.
Według ich obliczeń (zaprezentowanych na portalu X) prawdopodobieństwo awansu Polski do 1/8 finału wynosi 31 proc. Dla porównania, w przypadku Austrii to 54 proc. Natomiast Holendrzy (96 proc.) i Francuzi (98 proc.) są w bardzo dobrej sytuacji.