Siedemnaste mistrzostwa Europy księży w futsalu, czyli halowej piłce nożnej, odbyły się w dniach 10-14 lutego w Kisvárdzie na Węgrzech. Polscy duchowni okazali się bezkonkurencyjni dla pozostałych reprezentacji. Rozegrali łącznie 5 spotkań, w których zdobyli 27 bramek, tracąc jedynie dwie.
Reprezentacja złożona jest głównie z księży dwóch decezji: kieleckiej oraz zamojsko-lubaczowskiej. Selekcja odbywa się co roku podczas mistrzostw Polski, w trakcie których diecezje rywalizują przeciwko sobie. - Na mistrzostwach Europy w Węgrzech było czterech księży z diecezji kieleckiej, która wygrała ubiegłoroczne mistrzostwa Polski, trzech z Częstochowy, Radomska, Olkusza i kilku z Zamościa - mówi o2.pl jeden z zawodników naszej kadry ks. Łukasz Chowaniec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przed każdymi mistrzostwami reprezentacja Polski księży odbywa kilka sparingowych meczów z drużynami okręgowymi, w trakcie których księża z innych diecezji także mają szansę zaprezentować umiejętności. W ostatnich latach kadra pozostaje niezmienna, a na boisko w pierwszym składzie wychodzi sześciu księży.
Ks. Tomasz Chowaniec, który w reprezentacji Polski pełni rolę obrońcy, został wybrany najlepszym zawodnikiem mistrzostw Europy na Węgrzech, za co otrzymał specjalne wyróżnienie.
Mistrzostw świata nikt nie organizuje, więc jest to najwyższa możliwy poziom. W pewnym sensie do Tomka powędrowała Złota Piłka księży, a strzelił tylko dwie bramki - dodaje duchowny. Ten sam zawodnik otrzymał także tytuł najlepszego piłkarza ostatnich mistrzostw Polski.
Każdy dzień na mistrzostwach rozpoczyna się mszą
Wyniki księży podczas mistrzostw Europy mówią same za siebie. W fazie grupowej pokonali odpowiednio Kosowo (11:0) i Austrię (8:0). W ćwierćfinale wygrali 2:1 z Bośnią i Hercegowiną, w półfinale takim samym wynikiem z Chorwacją, a w finale 4:0 zwyciężyli Słowację. Księża, którzy mają za sobą przeszłość na boiskach piłkarskich, zapewniają, że sytuacje w meczach zawodowych piłkarzy niewiele różnią się od spotkań duchownych.
Podczas mistrzostw Europy szczególnie w pamięci zapadło im ćwierćfinałowy mecz z Bośnią i Hercegowiną, w trakcie którego doszło do spięcia pomiędzy zawodnikami.
Futbol księży to mocna gra. Wyzwisk wewnątrz kadry nie ma, natomiast na boisku dochodzi do agresywnych sytuacji. Pamiętam, jak w meczu z Bośnią i Hercegowiną jeden z księży mnie sfaulował, po czym zapytał, "czy jestem laleczką". Potem padła dla nas bramka, więc dostał "laleczkę" - opowiada ks. Łukasz Chowaniec.
Każdy wyjazd księży na zagraniczne mistrzostwa ma ustalony harmonogram. - Każdy dzień rozpoczyna się mszą świętą w języku łacińskim, w której udział biorą wszystkie reprezentacje. Po organizacji wieczorem zwołuje nas trener, bada nasz stan zdrowia i przygotowanie zawodników. Następnego dnia mamy objazdy po miastach, potem następny trening, a jeszcze kolejnego już odbywają się mistrzostwa - mówi o2.pl ks. Tomasz Winogrodzki.
Podczas tegorocznych mistrzostw Europy hala w Kisvárdzie zapełniła się polskimi kibicami. - Parafianie zrobili mi dużą niespodziankę. 53 osoby przyjechały autokarem na Węgry, by dopingować naszą reprezentację. Cała hala była nasza - dodaje ks. Winogrodzki.
Trener Marek Parzyszek, który od 14 lat odpowiada za przygotowanie księży do mistrzostw Europy, wskazał najważniejsze cechy, jakimi wyróżniają się polscy "piłkarze w sutannach".
Są ambitni, rozumni i dobrze czytają grę. Ich umiejętności wystarczają, by odgrywać czołowe role w mistrzostwach Europy. Część z nich grała na poziomie okręgowym w piłkę nożną. Księdza Marka Łosaka, który jest trenerem kadry księży, trenowałem dawno temu w jednym z klubów. Przestał grać w piłkę na czwartym roku seminarium, jak zabronił mu biskup - mówi w rozmowie z o2.pl.
"Dokładamy do tego interesu"
Piłka nożna księży nie jest zależna od Polskiego Związku Piłki Nożnej. Za zwycięstwo w mistrzostwach Europy polscy księża nie zainkasowali ani grosza. Sami musieli zadbać o własny interes, zorganizować transport, stroje oraz wszystko, co potrzebne do wyjazdu na Węgry. Wyjątkiem jest zakwaterowanie oraz ubezpieczenie.
Na wszystko sami się zrzucamy. Podczas mistrzostw Europy organizatorzy zapewniają noclegi, czasami zdarza się, że robimy zrzutkę, ale to kwota 1 tys. zł. Nie ma nagród finansowych za zwycięstwa, otrzymujemy puchary i medale. My tak naprawdę dokładamy do tego interesu - dodaje ks. Tomasz Winogrodzki.
Ks. Łukasz Chowaniec dodaje, że na tegoroczny wyjazd księża zainwestowali 130 zł od osoby.
1 marca 2025 roku w hali OSiR w Komprachcicach odbyła się faza pucharowa XIX Mistrzostw Polski Księży w Piłce Nożnej Halowej, w których udział wzięły reprezentacje 16 archidiecezji i diecezji polskich 28 lutego i 1 marca rozgrywały mecze w Opolu, Chrząstowicach, Dąbrowie i Komprachcicach.
Najlepsza okazała się reprezentacja Diecezji Kieleckiej, która w finale pokonała 2:0 Diecezję Częstochowską. Tym samym kieleccy księża obronili tytuł mistrzów sprzed roku. Najlepszym zawodnikiem turnieju został ks. Łukasz Chowaniec.
Karol Osiński, dziennikarz o2.pl.