Na początku 2021 roku głośno było w Polsce o Magdalenie Gorzkowskiej. Himalaistka uczestniczyła w zimowej wyprawie na K2. Na początku lutego Polka chciała wykorzystać tzw. okno pogodowe i być jedną z osób, które zdecydują się na atak szczytowy na K2.
Niestety jej plan nie powiódł się z powodu kłopotów zdrowotnych. Polka zmagała się z silnym bólem brzucha, wymiotowała. Została ewakuowana do bazy, skąd przetransportowano ją helikopterem do Skardu. W 2021 roku nie udało się jej zdobyć zimą K2, drugiego najwyższego szczytu na świecie.
W górach miałam już dużo zatruć, kilka poważnych, ale z każdego wychodziłam. Pomagały antybiotyki, silne leki. Tutaj nie pomagały mi żadne leki, było to zaskakujące. Stan był poważny. Żołądek nie przyjmował niczego. Nawet łyku herbaty albo wody - tak Magdalena Gorzkowska opisała dla WP SportoweFakty swoje zatrucie pokarmowe.
Najważniejsze jednak, ze Polka została bezpiecznie sprowadzona do Skardu. Później mogła myśleć o odpoczynku i zregenerowaniu się po bardzo trudnej wyprawie. Na miejsce swoich wakacji himalaistka wybrała Wyspy Zielonego Przylądka.
Na swoim profilu na Instagramie Magdalena Gorzkowska pokazała zachwycające zdjęcie w bikini z plaży. "Pora na zmianę klimatu" - podpisała fotografię Polka.
Internauci szybko zwrócili uwagę na mocno opalone nogi sportsmenki. "Przesadziłaś z tymi kolorami", "Ktoś się zjarał" - pisali w komentarzach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.