O sprawie głośno zrobiło się pod koniec lipca. Ewa Piątkowska opublikowała na Facebooku wpis o wyroku dla Ewy Brodnickiej. Została przez nią uderzona podczas gali w Sopocie.
Brodnicka nie przyznawała się do winy. Sąd orzekł jednak, że to Piątkowska ma rację. Pięściarkę skazano na ograniczenie wolności, ponadto musi zamieścić przeprosiny w mediach oraz zapłacić zadośćuczynienie.
Marcin Najman komentuje
Głos w tej sprawie zabrał Marcin Najman. 41-latek, który na ringu stoczył 21 pojedynków, z czego 15 wygrał, był bezlitosny w swoich komentarzach w kierunku Brodnickiej.
Nie może być tolerowane takie frajerstwo, że ktoś uderza kogoś z partyzanta. (...) Ktoś, kto uderza z partyzanta i ucieka, jest dnem i frajerem – powiedział na kanale "W ringu z Najmanem".
To, że Brodnicka nie ma żadnych moralnych zasad, to ja wiem. (...) Mieliśmy pewne ustalenia i później, gdy to powiedziałem ona wszystkiemu zaprzeczyła. Normalnie w oczy łgała jak pies – dodał w rozmowie z mma.pl.
Ewa Brodnicka to mistrzyni świata federacji WBO. Pas wywalczyła przed rokiem w starciu z Edith Soledad Matthysee z Argentyny. Brodnicka ma na swoim koncie 19 wygranych pojedynków. Jeszcze ani razu nie przegrała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.