Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki | 

Polska schwytała białoruskiego sabotażystę. To zawodnik MMA

Białoruskie i rosyjskie służby wzmagają ataki na Unię Europejską i Polskę. - Na teren Polski i Litwy mogą przenikać różne niepożądane osoby - przestrzega w "Fakcie" były ambasador Białorusi w Polsce. Jeden z takich przestępców właśnie został zatrzymany.

Polska schwytała białoruskiego sabotażystę. To zawodnik MMA
Polska schwytała białoruskiego sabotażystę. To zawodnik MMA (Facebook @Miejski Reporter)

Do sabotaży w wykonaniu obcych służb będzie dochodzić w Polsce coraz częściej. ABW właśnie zatrzymała Stiepana K, zawodnika MMA. W samochodzie miał dużą ilość materiałów wybuchowych. Oprócz niego w ręce oficerów wpadły dwie inne osoby.

Mężczyzna urodzony w 1987 roku ponad dekadę temu uczestniczył m.in. w walkach "Europejska M-1 Bitwa" i "M-1 BFC 13 Mińsk Fight". Paweł Łatuszka ostrzega, że zatrzymanie jest pokłosiem decyzji Aleksandra Łukaszenki wydanej w lutym tego roku. O czym mowa?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Potężne eksplozje na Krymie. Moment ataku na rosyjskie łodzie

Prezydent Białorusi podczas publicznego wystąpienia w Mińsku wprost oskarżył polskie i amerykańskie służby o działanie pod obcą flagą w celu organizowania operacji dywersyjnych.

Łatoszka ostrzega przez sabotażystami. "Nie wszystkich da się zatrzymać"

Według dyplomaty te słowa należy rozumieć jako przyznanie się, że białoruski włodarz zamierza zamierza działać właśnie w ten sposób. Wiele wskazuje, że już to robi, a zwiększające się zamieszanie na polsko-białoruskiej granicy jest ważnym ogniwem w tym procederze. Jakie niepożądane osoby mogą dostać się na teren naszego kraju?

Na przykład grupy bojowników przygotowanych w innych konfliktach zbrojnych na świecie, choćby w Afganistanie. Drugi trop to są wagnerowcy, którzy mogą próbować wejść na terytorium Unii Europejskiej razem z migrantami, albo już zdążyli to zrobić. Wiemy również, że do tego samego były przygotowywane grupy oficerów rosyjskiego wywiadu FSB, GRU, jak również białoruskiego KGB. Oczywiście werbowani są też Polacy - punktuje były ambasador Białorusi na łamach "Faktu".

Dlaczego tak się dzieje? Specjalista nie ma wątpliwości, że plan Aleksandra Łukaszenki jest prosty i - oczywiście - uprzednio ustalony z rosyjską KGB.

Paweł Łatuszka twierdzi, że zwiększając presję na polską granicę, prezydent Białorusi realizuje tym samym "swoją część obowiązków związanych z rosyjską inwazją na Ukrainę". Ich celem jest destabilizacja i zmiana nastrojów Europejczyków przede wszystkim w jednej kwestii.

Działania obcych agentur w UE mają sprawić, by europejskie społeczeństwo nie było skłonne do popierania wysyłania funduszów i uzbrojenia na Ukrainę. Prowokacje, dywersje i wszelkie akcje sabotażowe mają w tym pomóc.

Miesiąc temu Łukaszenka osobiście wydał swoim służbom polecenie wzmocnienia presji na polską granicę. Ma się tym zajmować na przykład białoruska straż graniczna. (...) Nie ukrywajmy, że przecież nie wszystkich uda się zatrzymać - zapowiada ambasador.
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
800+ dla Ukraińców. Trzaskowski: jeśli mieszkają i płacą podatki w Polsce
Prorosyjscy hakerzy zaatakowali na Whatsappie. Wystarczyło jedno kliknięcie
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić