Mecz źle rozpoczął się dla reprezentacji Polski. Już w 9. minucie Austriacy objęli prowadzenie po golu Gernota Traunera, który wykorzystał dośrodkowanie Phillippa Mwene. Jednak jeszcze przed przerwą do wyrównania doprowadził Krzysztof Piątek.
Po zmianie stron to Austria zadała kolejny cios, a konkretnie Christoph Baumgartner, a później rzut karny na gola Marko Arnautović. I choć Polacy robili wszystko, by odrobić straty, to musiała uznać wyższość przeciwników. Spotkanie zakończyło się porażką Polaków 1:3.
Na ważny mecz w ramach grupy D piłkarskich mistrzostw Europy przyjechała do Berlina cała rzesza fanów z Polski i Austrii. Na Stadionie Olimpijskim dominowali jednak kibice naszej reprezentacji, którzy już na początku spotkania krzyczeli: "Gramy u siebie!".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Już przed meczem atmosfera była znakomita. Kibice świetnie bawili się przed Bramą Brandenburską. Potem przemaszerowali pod stadion, śpiewając radosne pieśni i zachęcając do wspierania drużyny narodowej.
W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie kibica, który miał wyjątkowe przesłanie do żony.
Żono, jeżeli to czytasz, to włóż piwa do lodówki - czytamy na biało-czerwonek fladze kibica.
Koniec Euro dla Polski już w piątek?
Austriacy byli zdecydowanie lepszym zespołem, szczególnie w drugich 45 minutach, w pojedynku na Stadionie Olimpijskim. Porażka oznacza dla kadry Michała Probierza, która wcześniej uległa Holandii (1:2), to że już w dziś (tj. w piątek 21 czerwca) może odpaść z turnieju - jako pierwszy uczestnik mistrzostw Europy.
Pożegnanie Polaków z Euro 2024 stanie się faktem, jeżeli w dzisiejszym wieczornym meczu w naszej grupie Holendrzy nie wygrają z Francją (początek o godz. 21:00).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.