Radunia Stężyca przeżyła nerwowy, poprzedni sezon. Nie notowała równie dobrych wyników jak wcześniej i długo martwiła się o pozostanie na szczeblu centralnym. Ostatecznie Radunia była prowadzona w jednych rozgrywkach przez trzech trenerów i wspólnymi siłami utrzymała się w II lidze.
Klub z Kaszub przygotowuje kadrę na następny sezon. Jego nowym pomocnikiem został Bartosz Bartkowiak. Wychowanek Polonii Środa Wielkopolska podpisał kontrakt na rok z możliwością przedłużenia o kolejny sezon. Miał on propozycje z innych zespołów, ale ostatecznie postawił na transfer do Raduni.
Bartkowiak został najskuteczniejszym piłkarzem w jednej z grup III ligi. W poprzednim sezonie strzelił 17 goli, a ponadto przy 19 trafieniach asystował. Jego sprowadzenie przez Radunię Stężyca jest ciekawym posunięciem na rynku transferowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Radunia Stężyca zaprezentowała nowego piłkarza w oryginalny sposób. Wręczyła mu co prawda koszulkę klubu, z którą mógł zapozować do zdjęcia, ale dlaczego zrobiła to w komplecie z wieszakiem?
Internauci zwrócili uwagę na detal i osoba odpowiedzialna za media społecznościowe Raduni postanowiła odpowiedzieć:
Wieszak jak wieszak, przynajmniej koszulka nówka nie śmigana i leży jak ulał. Najważniejsze, że piłkarz nie będzie tylko wkładem do koszulki - odpisał klub, co akurat było całkiem zgrabnym wyjściem z sytuacji.
Następni piłkarze, którzy dołączyli do Raduni w letnim oknie transferowym, zapozowali już do zdjęć bez wieszaka. Wygląda to już nieco bardziej profesjonalnie niż w przypadku transferu Bartosza Bartkowiaka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.