Po tym jak 24 lutego 2022 roku wojska Władimira Putina najechały na terytorium Ukrainy, wielu piłkarzy postanowiło opuścić rosyjskie kluby. Taką decyzję podjęli również Polacy - Sebastian Szymański i Grzegorz Krychowiak. Inaczej postąpił za to Maciej Rybus.
34-latek trafił do Rosji w 2012 roku, kiedy to został piłkarzem Tereka Grozny. Od tego czasu niemal cały czas występuje w tym kraju. Jedynym wyjątkiem były rozgrywki 2016/2017, kiedy występował we Francji. Od lipca ubiegłego roku Rybus jest piłkarzem Rubina Kazań, wcześniej występował też w moskiewskich klubach - Lokomotiwie i Spartaku. Jego decyzja o pozostaniu w Rosji była szeroko komentowana w Polsce, a wielu przedstawicieli środowiska skrytykowało postawę Rybusa.
Polski piłkarz w 2018 roku ożenił się z Rosjanką Laną Baimatovą, z którą wraz z dziećmi mieszka w Moskwie. Gdy wojska z tego kraju rozpoczęły zbrodniczy atak na Ukrainę, Rybus tłumaczył swoją decyzję o pozostaniu w Rosji troską o dobrobyt rodziny. Jak do tej pory jednak unikał rozmowy z polskimi mediami. 30 marca w serwisie TVP Sport ukazał się wywiad z 34-letnim obrońcą, który po raz pierwszy obszerniej skomentował swoją decyzję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ja w Rosji mam żonę, która jest Rosjanką, dwóch synów, nieruchomości, życie, które rozwijało się przez ponad dziesięć lat. Tak naprawdę to w Rosji zostałem prawdziwym mężczyzną, założyłem rodzinę, zarobiłem pieniądze i zabezpieczyłem naszą przyszłość. Tam też osiągnąłem największe sukcesy piłkarskie. Zostawienie tego wszystkiego z dnia na dzień nie było takie proste - mówił piłkarz.
Wywiad odbił się dużym echem. Postanowił skomentować go m.in. Jakub Rzeźniczak. 9-krotny reprezentant Polski wsparł Rybusa, a także zwrócił się do jego krytyków.
Ludziom łatwo się ocenia. Ciekawe jakby się zachowali, gdyby znaleźli się w takiej sytuacji. Ciekawa lektura, polecam - krótko napisał Rzeźniczak na Instastories
Rzeźniczak z pewnością potrafi utożsamić się z sytuacją Rybusa, gdyż niedawno spadła na niego równie duża fala krytyki. Wszystko to za sprawą wywiadu, którego razem z żoną Pauliną udzielił w Dzień Dobry TVN. Rzeźniczak bez ogródek stwierdził w nim, że nie ma i nie chce mieć kontaktu z 6-letnią córką Inez. Dziewczynka jest owocem jego krótkiego związku z Eweliną Taraszkiewicz.
Słowa te spotkały się ze stanowczą reakcją opinii publicznej, która jednoznacznie skrytykowała piłkarza. Konsekwencją wywiadu było również to, że Flota Świnoujście, ówczesny klub Rzeźniczaka, rozwiązała z nim kontrakt.
Czytaj też: Tragedia na drodze. Nie żyje Damian Paszynin
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.