Krzysztof Jakubik swój ostatni mecz w PKO Ekstraklasie sędziował 1 kwietnia 2024 roku. Następnie został odsunięty od pracy w tajemniczych okolicznościach.
Kilka dni temu portal sport.pl jako pierwszy opisał, że Jakubik był podejrzany o znęcanie się nad konkubiną. Groziło mu za to od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Proceder miał trwać ponad trzy miesiące.
Do całej sprawy ustosunkował się teraz Krzysztof Jakubik, który wysłał specjalne oświadczenie dla portalu o2.pl ws. ostatnich publikacji na swój temat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W odpowiedzi na pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje dotyczące toczącego się przeciwko mnie postępowania karnego, oświadczam, że zawierają one szereg nieprawdziwych stwierdzeń, które pomijają całościową ocenę sprawy, bazując wyłącznie na wersji wydarzeń, przedstawionych przez Paulinę B. - napisał w oświadczeniu Jakubik.
Sport.pl - powołując się na toruńską prokuraturę - informował, że Jakubik "bił kobietę pięściami po ciele, miażdżył nos, deptał po stopach, przypierał do mebli, wyrywał włosy, wykręcał ręce i nogi w stawach, kopał po ciele, przygniatał kolanem do klatki piersiowej, gryzł, szczypał, ciągnął za piersi, a także podduszał powodując w ten sposób zasinienia i otarcia naskórka na jej twarzy i kończynach".
Jakubik podkreśla w oświadczeniu, że to on był ofiarą całej sytuacji.
Prokuratura Rejonowa w Chełmnie dysponuje materiałem dowodowym, który potwierdza, że Paulina B., stosowała w stosunku do mnie przemoc fizyczną i psychiczną, wielokrotnie grożąc mi pobiciem, ze strony niesprecyzowanych osób, wywodzących się ze środowisk przestępczych - podkreśla arbiter.
Jakubik potwierdza, że był w nieformalnym związku z Pauliną B. Jak tłumaczy, podłożem sprawy, która jest szeroko opisywana w mediach, pozostają przede wszystkim kwestie finansowe. W trakcie trwania ich związku udzielił Paulinie B. pożyczki w znacznej kwocie na zakup mieszkania.
Zważywszy na fakt, iż w trakcie naszego związku zamieszkiwaliśmy w nim wspólnie, nie żądałem zwrotu pożyczki (...) Jednak pogarszanie się naszych relacji i brak widoków na poprawę, zmusił mnie do zakomunikowania mojej partnerce, iż trudno mi jest kontynuować nasz związek (...) Zasugerowałem jej, że chciałbym odzyskać swoje pieniądze. Moja parnetka w jeszcze większym stopniu zmieniła podejście do mojej osoby - tłumaczy arbiter.
Czytaj także: Zdziwieni? Takie wykształcenie ma Tomasz Fornal
Mimo wielokrotnych prób mediacji w tej sprawie, również za pośrednictwem organów PZPN, Paulina B. nie była zainteresowana rozwiązaniem tej sprawy.
Artykułowała, że jej celem jest usunięcie mnie ze struktur Polskiego Związku Piłki Nożnej - podkreśla Jakubik.
Jakubik nie może sędziować meczów
Wśród sędziów zawodowych na sezon 2024/25 nie ma Krzysztofa Jakubika. To pokłosie postępowania dyscyplinarnego, którego wobec niego prowadzi Kolegium Sędziów PZPN.
W związku z trwającym postępowaniem dyscyplinarnym kolegium sędziów PZPN wstrzymało się z zawnioskowaniem do zarządu PZPN o nadaniu mu uprawnień na sezon 2024/2025 - przekazał PZPN.