Maciej Kot w przeszłości był jednym z liderów polskiej kadry w skokach narciarskich.
W ostatnich latach jednak znacznie obniżył loty. Stara się wrócić do czołówki, ale pojedyncze przebłyski to zbyt mało, by znów na stałe zadomowić się w Pucharze Świata.
Czytaj także: Kamil Stoch błysnął w Norwegii. Ile zarobił za sukces?
Tymczasem w sobotę Kot odniósł swój pierwszy mały sukces w sezonie 2021/22. Niespełna 32-letni zawodnik stanął na podium konkursu Pucharu Kontynentalnego w Lahti. Choć na półmetku był dziewiąty, w finale przesunął się na trzecie miejsce.
Po zakończeniu zmagań opublikował zdjęcie na Instagramie, na którym widzimy go stojącego na podium. Dodał do tego dość nietypowy komentarz.
Jestem niczym hemoroidy, myślisz że to koniec, a one znowu wracają - napisał.
Sezon 2021/22 jest dla Kota czwartym, w którym nie potrafi wrócić do grona najlepszych skoczków. O końcu kariery jednak nie myśli co kilkanaście dni temu przekazał w rozmowie z WP SportoweFakty.
Wciąż mam stuprocentową motywację. Cały czas chcę i ciężko pracuję, by wrócić do jak najlepszego skakania jeszcze w tym sezonie. Wierzę, że praca, którą teraz wykonam, zaprocentuje też w kolejnym sezonie - przyznał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.